Polsko-francuska grupa spotka się we wtorek ws. Polmosu Łańcut
W najbliższy wtorek w Sejmie odbędzie się spotkanie polsko-francuskiej grupy bilateralnej ws. przyszłości Polmosu w Łańcucie. Francuski właściciel zakładu chce przenieść 80 proc. produkcji z Łańcuta do Starogardu Gdańskiego.
Plany przeniesienia produkcji są związane z szukaniem oszczędności. Pracę ma stracić 130 ze 159 pracowników. Według związkowców jest to jednoznaczne z likwidacją fabryki. W zakładzie trwają trudne negocjacje z francuskim właścicielem spółki dot. zwolnień grupowych; dotychczas nie przyniosły one rezultatów.
Poseł Kazimierz Gołojuch, który włączył się w obronę miejsc pracy, podkreśla, że jeżeli zlikwiduje się ten zakład, zniszczy się historię i muzeum gorzelnictwa. Likwidacja 130 miejsc pracy – jak dodaje poseł – to dramat dla rodzin. Dlatego wtorkowe spotkanie ma na celu uzyskanie informacji o przyszłości zakładu.
– 7 czerwca spotykamy się w Warszawie. Ma to na celu rozmowę grupy bilateralnej polsko-francuskiej z właścicielami, którzy przyjadą z Francji, żeby się z nami spotkać. Właściciel, dyrektor generalny (…) pan Reynaud osobiście zapowiedział się na tym spotkaniu, a od niego wszystko zależy – ostateczne decyzje podejmuje on. W obronie zakładu stanęli też samorządowcy – powiedział poseł.
Pracownicy założyli spółkę w celu odkupienia Polmosu. Właściciel zakładu odrzucił propozycję w obawie przed konkurencją.
W tym tygodniu pracownicy Polmosu protestowali przed ambasadą Francji w Warszawie. Była to kolejna akcja protestacyjna. Nie wyklucza się zaostrzenia formy protestu. Polmos w Łańcucie działa od 250 lat
RIRM