Polskie społeczeństwo biednieje

W Polsce coraz więcej rodzin ze względów na niski status materialny ubiega się o dożywianie dla swoich dzieci. Od 2008 r. o blisko 20 proc. wzrosła liczba dzieci z najmłodszej grupy wiekowej, do siódmego roku życia, które korzystają z rządowego programu dożywiania – informuje jeden z dzienników.

Statystyki są niepokojące, gdyż w tym samym czasie liczba uczniów na wszystkich etapach kształcenia korzystających z programu dożywania w wyniku niżu demograficznego spadła o blisko 24 proc. – zaznacza dziennik.

Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej tłumaczy, że jest to wynik zmian z 2009 r., które rozszerzyły grono wspieranych poprzez m.in. brak konieczności rodzinnego wywiadu środowiskowego oraz decyzji ośrodka pomocy społecznej.

Poseł Marzena Wróbel, członek sejmowej Komisji Edukacji, mówi, że pomoc państwa w zakresie dożywiania jest jeszcze zbyt zbiurokratyzowana i nie wystarcza.

– Nasze społeczeństwo biednieje. Faktem jest, że znacząca ilość ludzi po prostu nie ma pracy, a państwo zupełnie nie odpowiada na potrzeby tej grupy obywateli. Szczególnie bolesne jest to, że ta bieda dotyka dzieci. Mówimy przecież o pomocy w zakresie dożywiania, czyli wynika z tego, że najbardziej elementarne potrzeby dzieci nie są zaspokajane w domach, bo rodziców na to nie stać. To jest degradacja rządzących. Tak nie powinno w Polsce być – powiedziała Marzena Wróbel.

Jeszcze w 2008 r. z dożywiania korzystało ok. 273 tys. maluchów, w 2013 r. już o 50 tys. więcej – donosi sprawozdanie Ministerstwa Edukacji Narodowej z realizacji Programu Rozwoju Edukacji na Obszarach Wiejskich na lata 2008–2013.

RIRM