Polskie ofiary Holocaustu pozbawione specjalnego dodatku do rent

Polskie media niezbyt wiele miejsca poświęciły skandalicznej decyzji sądowej sprzed kilku dni, kiedy to Niemiecki Najwyższy Sąd Socjalny w Kassel rozstrzygnął, że ofiarom Holocaustu zamieszkałym na stałe w Polsce i pracującym w czasie II wojny światowej w getcie nie należy się specjalny dodatek do renty. Jest to jawna dyskryminacja na tle narodowościowym, bowiem takie właśnie świadczenia są już od wielu lat wypłacane przez niemieckie kasy ubezpieczeniowe ofiarom Holocaustu mieszkającym w Izraelu, Stanach Zjednoczonych i innych krajach.

Ofiary holokaustu ze stałym miejscem zamieszkania w Polsce miały nadzieję, że podobnie jak to ma miejsce w przypadku innych ofiar spoza Polski, otrzymają specjalny dodatek do renty (tzw. Pension Getto) za pracę świadczoną w getcie w okresie II wojny światowej. Chodzi tu o niewielką kwotę – około 150 – 250 euro, wypłacaną, co miesiąc przez niemieckie kasy, a konkretnie przez Deutsche Rentenversicherung Bund w Berlinie, poszkodowanym pracującym w gettach, jako specjalny dodatek do ich normalnych świadczeń. Jest to suma dodatkowa oprócz tej, jaką ludzie ci otrzymują w postaci świadczenia emerytalno –rentowego od ubezpieczyciela krajowego wg. swojego miejsca zamieszkania.

Niemiecki ubezpieczyciel odmówił wypłaty dodatku

Sprawa trafiła do sądu po tym, jak pewna kobieta żydowskiego pochodzenia, mieszkająca na stałe w Polsce zaskarżyła decyzją niemieckiego ubezpieczyciela odmawiającego przyznania jej tego dodatku. Domagała się „Pension Getto” (jak inni Żydzi pracujący w getcie) bowiem pracowała tam w latach 1940 – 1943. Niestety niemiecki Najwyższy Sąd Socjalny uznał, że jej, jak i całej polskiej grupie narodowościowej taki dodatek się nie należy. W tym wypadku sędziowie oparli się (podobnie jak zrobił to wcześniej niemiecki ubezpieczyciel) na starej, pochodzącej jeszcze z 1975 roku umowie, która znosi niemiecką odpowiedzialność, a wszelkie kompetencje ws. roszczeń przerzuca na polskie urzędy.

To dyskryminacja

Adwokat Stefan Hambura stwierdził, że wyrok Najwyższego Sądu Socjalnego w Kassel jest przejawem dyskryminacji na tle narodowościowym. Jego zdaniem taki lekceważący stosunek niemieckich władz do poszkodowanych w okresie wojny obywateli zamieszkałych na stałe w Polsce wynika przede wszystkim z braku odpowiedniego zaangażowania polskich władz w wspieranie tego typu inicjatyw. „Brak polskiego politycznego wsparcia w tych kwestiach, w odróżnieniu do wsparcia, jakie zapewniają dla ofiar wojny rządy Izraela i Stanów Zjednoczonych, doprowadza do tego, iż jesteśmy przez Niemców lekceważeni” – powiedział nam Hambura, dodając, że bez wsparcia polskich władz nie uda się z Niemcami niczego załatwić. Hambura przypomniał, że niemieckie państwo już wielokrotnie odrzucało prośby, czy apele o wsparcie płynące od różnych grup Polaków poszkodowanych przez Niemcy w wyniku działań wojennych. Tak było w przypadku przedstawicieli Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Niewidomych Cywilnych Ofiar Wojny, czy też Związku Byłych Więźniów Hitlerowskich Więzień i Obozów Koncentracyjnych, którym niemieckie urzędy zdecydowanie odmówiły jakiejkolwiek pomocy finansowej. Pod koniec 2007 roku berlińska kancelaria mecenasa Stefana Hambury w imieniu Związku Byłych Więźniów Hitlerowskich Więzień i Obozów Koncentracyjnych przesłała do federalnego ministerstwa finansów wniosek o przyznanie dawnym polskim więźniom jako osobom pokrzywdzonym przez III Rzeszę dopłat do rent i emerytur. Adwokaci w imieniu około 16 tys. żyjących wtedy jeszcze w Polsce ofiar nazizmu, przetrzymywanych w niemieckich obozach i więzieniach, zażądali od rządu niemieckiego miesięcznej dopłaty do ich rent i emerytur, zwanych w Niemczech Pflegegeld – czyli pieniędzy pielęgnacyjnych w wysokości 410 euro. Niemiecki rząd bardzo szybko odmówił wypłacania jakichkolwiek pieniędzy. Federalne ministerstwo finansów w Berlinie odpowiedziało wtedy, że nie przewiduje żadnych dodatkowych wypłat dla tej grupy poszkodowanych, bowiem jakoby dostali oni już pieniądze poprzez fundację „Polsko-Niemieckie Pojednanie”. Problem polega jednak na tym, że fundacja wypłacała jednorazowe odszkodowania, a we wniosku polscy poszkodowani przez III Rzeszę domagali się comiesięcznych dopłat, których pewnie w odróżnieniu od Żydów nigdy nie otrzymają. Podobnie odrzucono prośbę o dopłatę do renty dla Niewidomych Cywilnych Ofiar Wojny. Dla Niemców polskie ofiary są zdecydowanie gorsze od innych.

drukuj

Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl