Polska potępia działania Rosji i apeluje o wstrzemięźliwość
Polska jest bezpieczna, ale konflikt rosyjsko-ukraiński negatywnie wpływa na cały region Europy środkowo-wschodniej – to stanowisko polskich władz, które potępiają agresywne działania Rosji.
Ponad tysiąc pięćset kilometrów – tyle mniej więcej dzieli Warszawę od wydarzeń na Morzu Azowskim.
– Ukraińskie okręty płynęły swoją drogą, o której Rosja wiedziała. Z jednego ukraińskiego portu do drugiego portu ukraińskiego. To, że Rosja traktuje ten teren jako swój, jest nie do przyjęcia – zaznacza Andrij Deszczycia, ambasador Ukrainy w Polsce.
Konflikt rosyjsko-ukraiński ma wpływ także na nasz kraj.
– Uważamy, że o ile Polska jest dzisiaj bezpieczna, to region został poddany kolejnej próbie destabilizacji – mówi prezydencki minister Krzysztof Szczerski.
Dlatego dowódcy rodzajów sił zbrojnych oraz szefowie służb specjalnych stale monitorują sytuację – zaznacza minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.
– Służby nie raportują zwiększenia poziomu zagrożenia dla Polski – wskazuje szef MON.
Z prezydentem Ukrainy Petro Poroszenko, na jego prośbę, rozmawiał dziś prezydent Andrzej Duda.
– Uważamy, że należy rozważyć i przedyskutować z sojusznikami na forum międzynarodowym zaostrzenie reżimu sankcyjnego wobec Rosji – podkreśla Krzysztof Szczerski.
Polska oczekuje jednak wstrzemięźliwości w działaniach także od Ukrainy.
– Na szali jest stabilność i bezpieczeństwo regionu, a może nawet Europy – akcentuje Bartosz Cichocki, wiceminister spraw zagranicznych.
Polskie MSZ potępiło już działania Rosji.
– Wezwaliśmy Rosję do poszanowania prawa międzynarodowego, w tym szczególnym przypadku, do poszanowania prawa swobodnej żeglugi – mówi wiceminister spraw zagranicznych.
Prezydent Andrzej Duda rozmawiał w sprawie ostatnich wydarzeń na Morzu Azowskim także z premierem Mateuszem Morawieckim.
– Rząd Polski sprzeciwia się wszelkim działaniom, które naruszają porządek międzynarodowy, które tworzą sytuację łamania prawa międzynarodowego – wskazuje minister Mariusz Błaszczak.
Zdaniem rządzących ewentualne działania w sprawie wydarzeń na Morzu Azowskim nie mogą eskalować konfliktu rosyjsko-ukraińskiego.
TV Trwam News/RIRM