Polska nie zgadza się na unijne propozycje ws. rekompensat dla rolników

Polska nie zgadza się na unijne propozycje KE ws. rekompensat dla rolników. Chodzi o uruchomienie 125 mln euro na rekompensaty za straty poniesione wskutek rosyjskiego embarga na żywność, i o podział pieniędzy na owoce – takie ustalenia zapadły podczas kolejnego spotkania w Brukseli.

Niezadowolony z propozycji KE jest minister rolnictwa Marek Sawicki. Powiedział, że przedstawione propozycje rekompensat są dla Polski niekorzystne. Minister zapowiedział interwencję w tej sprawie. 11 września w Warszawie ma rozmawiać na temat odszkodowań z komisarzem UE ds. rolnictwa.

Poseł Jan Krzysztof Ardanowski, były wiceminister rolnictwa, zaznacza, że sam minister rolnictwa nie jest w stanie nic zrobić – potrzebne są starania całego rządu.

– UE dysponuje specjalnym funduszem 420 mln euro rocznie na pomoc właśnie w takich sytuacjach, jak ta po embargu rosyjskim. Dlatego rząd polski musi domagać się od UE większych środków na rekompensaty. Minister rolnictwa będzie za słaby, by negocjować z komisarzami, z przewodniczącym Komisji Europejskiej. To w tej chwili dla Polski sprawa absolutnie zasadnicza i priorytetowa.  Premier musi podjąć działania – nie zajmować się obsadzaniem posad w Brukseli, czy grą w piłkę – musi podjąć działania tam, gdzie minister rolnictwa jest za słaby, tam gdzie sobie nie radzi. Rekompensaty w kwocie 125 mln euro dla wszystkich krajów UE to zdecydowanie za niska kwota, ponieważ straty tylko Polski są wielokrotnie większe niż całość przyznawanych pieniędzy. Rząd Polski musi domagać się od Unii większych środków – podkreślił poseł Jan Krzysztof Ardanowski.

Ostateczna decyzja KE w sprawie rekompensat dla producentów owoców i warzyw wejdzie w życie już w przyszłym tygodniu.

RIRM