ZUS: szybko rośnie liczba e-zwolnień
Liczba e-zwolnień wystawionych przez lekarzy w całym kraju może już dziś przekroczyć pół miliona – spodziewa się Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Taka forma zwolnień jest dostępna od 1 grudnia.
Jak zaznaczył rzecznik ZUS-u Wojciech Andrusiewicz zwolnienia papierowe, które nie powinny być wystawiane, nie sięgnęły progu 1 proc. Przypomniał też, że od bieżącego miesiąca tylko elektroniczne zwolnienia lekarskie są podstawą do wypłaty zasiłku chorobowego. Czasową niezdolność do pracy, potwierdza również wydruk z systemu elektronicznego.
Rzecznik ZUS poinformował, że w wypadku, gdy pacjent otrzyma zaświadczenie papierowe, nie będzie ponosił żadnych konsekwencji takiej decyzji lekarza.
– Napływ e-zwolnień przebiega prawidłowo. Nie mamy zgłaszanych żadnych utrudnień, system działa na bieżąco i prawidłowo. Rzeczą niezwykle istotną – zważywszy na fakt, że mamy już wystawionych 470 tysięcy elektronicznych zwolnień lekarskich – jest to, że jedynie 2700 zwolnień wpłynęło do ZUS w tzw. papierze, czyli na drukach niezgodnych z obecnymi przepisami. Jedynym obligatoryjnym zwolnieniem lekarskim obowiązującym obecnie w Polsce jest zwolnienie elektroniczne. Pacjent ma prawo oczekiwać od lekarza właśnie takiego zwolnienia. Uspokajam pacjentów, że będziemy działać w ten sposób, żeby każdy pacjent, który otrzymał zwolnienie „papierowe” otrzymał również należne mu świadczenie chorobowe – akcentował Wojciech Andrusiewicz.
Największą liczbę e-zwolnień – blisko 151 tys. – ZUS odnotował w poniedziałek. Co ważne, już ponad 112 tys. lekarzy ma zarejestrowany profil na Platformie Usług Elektronicznych uprawniający do wystawiania e-ZLA.
Prawie 104 tys. lekarzy otrzymało z ZUS certyfikat umożliwiający podpisywanie zwolnień elektronicznych. Obecnie jedynie 1,5 proc. medyków wystawiających zwolnienia nie dysponuje takim profilem ZUS – poinformował rzecznik Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
RIRM