[TYLKO U NAS] Radna Anna Wirska: Samorządy mają służebność wobec mieszkańców, ale w Gdańsku jej nie widać
Lekiem na całe zło w samorządach byłaby kadencyjność – powiedziała w niedzielnych „Rozmowach niedokończonych” na antenach Radia Maryja i TV Trwam Karolina Helmin-Biercewicz wiceprezes Stowarzyszenia myGdansk.pl. Tematem programu były „Patologie w samorządach na przykładzie Gdańska”.
W „Rozmowach niedokończonych” uczestniczyli w niedzielę gdańscy politycy i działacze społeczni: Anna Wirska – Radna Miasta Gdańska, Karolina Helmin-Biercewicz – wiceprezes Stowarzyszenia myGdansk.pl, Hubert Grzegorczyk – wiceprezes Stowarzyszenia myGdansk.pl oraz Andrzej Jaworski – przewodniczący Rady Instytutu św. Jana Pawła II Pamięć i Tożsamość.
Andrzej Jaworski wskazywał na szeroki problem zamykania się polskich samorządowców na sprawy mieszkańców. Dzisiaj łatwiej spotkać w miejscu publicznym polityka szczebla rządowego niż polityka samorządu – przekonywał, dodając, że dotyczy to „większości samorządów w Polsce”.
– Samorządowcy dzisiaj zamknęli się w takich swoistych wieżach, w których funkcjonują, w których planują to, co jest dla nich najbardziej korzystne, zapominając o tym, że tuż obok ich gabinetu są codzienne problemy mieszkańców ich miast – powiedział Andrzej Jaworski. My to doskonale widzimy, ponieważ jesteśmy tutaj całą czwórką z Gdańska, jak dzieje się to na Pomorzu i w Gdańsku, ale jestem przekonany z obserwacji osobistych – ponieważ spotykam się z mieszkańcami w całej Polsce – ale także z listów, z e-maili od ludzi, że tak jest prawie wszędzie, że tak jest w Warszawie, tak jest w Krakowie, w Poznaniu, w Słupsku, Gdańsku czy Sopocie – mówił były poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Karolina Helmin-Biercewicz oceniła, że przykładem na patologię w samorządach jest miasto Gdańsk. Jak zaznaczyła „lekiem na całe zło” byłaby niewprowadzona dotąd kadencyjność.
– Na przykładzie naszego prezydenta (Pawła) Adamowicza, który rządzi już w Gdańsku 20 lat, wydaje mi się, że ten pomysł na wprowadzenie kadencyjności zdecydowanie by się u nas sprawdził. (…) Pan Adamowicz wchodzi w tematy, które, wydaje mi się, nie leżą w gestii włodarza miasta, chce być zauważalny na arenie politycznej nie tylko naszego kraju, ale również UE – mówiła wiceszef Stowarzyszenia myGdansk.pl, nawiązując m.in. do sprawy świętowania w Gdańsku jubileuszu 30-lecia Trybunału Konstytucyjnego, czy deklaracji Pawła Adamowicza ws. przyjmowania uchodźców.
Samorządy mają służebność wobec mieszkańców, jednak w Gdańsku jej, niestety, nie widać – wskazywała radna miasta Gdańsk Anna Wirska. Polityk zwróciła uwagę, że w mieście od wielu lat rządzi Platforma Obywatelska, która „robi to, co chce”.
– Niekoniecznie to, co jest (dobre) dla mieszkańców. A wszyscy radni mamy mandat od mieszkańców i my mamy być ich głosem i podejmować te decyzje, które będą dla ich dobra. Służebność – podkreślam. Służebność mieszkańców – mówiła gdańska polityk.
Anna Wirska jako przykład podała sprawę odrzucenia przez Radę Miasta Gdańska wniosku klubu Prawa i Sprawiedliwości o nadanie tytułu honorowego obywatela miasta Gdańska działaczowi opozycji w PRL Krzysztofowi Wyszkowskiemu. [czytaj więcej]
Wiceprezes Stowarzyszenia myGdansk.pl Hubert Grzegorczyk wskazywał z kolei na „układ deweloperski, który rządzi Gdańskiem”. Zdaniem gościa „Rozmów niedokończonych” „wynika to z powiązań prezydenta Adamowicza z tymi deweloperami”.
– Jeżeli popatrzymy na to, co się stało w piątek, czyli na przesłuchanie pana Adamowicza w prokuraturze, to należy pamiętać, że prezydent miasta Gdańska ma postawione dwa zarzuty. Pierwszym z nich jest składanie fałszywych zeznań, drugim natomiast nabycie po preferencyjnych cenach trzech lokali właśnie u deweloperów w zamian za (…) wydanie zgody zagospodarowania przestrzennego – przypomniał Hubert Grzegorczyk.
TV Trwam News/RIRM