Rząd obniży podatek dochodowy od osób fizycznych?

Część ekonomistów spodziewa się, że rząd premiera Mateusza Morawieckiego będzie chciał obniżyć podatek dochodowy od osób fizycznych.

Na konwencji PiS pod koniec roku szef rządu mówił m.in. o wyższych płacach. Wicepremier Jarosław Gowin dopowiadał później, że wiąże się to z obniżeniem podatków. Wcześniej także PO zaproponowała obniżenie danin płaconych przez Polaków.

Prof. Witold Modzelewski, ekonomista, zwraca uwagę, że zapowiedzi opozycji wymagają reakcji rządu w roku wyborczym. Ekspert przypomina, że struktura podatku dochodowego obciąża najmocniej pracowników. Drugą grupę stanowią emeryci. Do państwa płynie co roku ok. 110 mld zł, dlatego już nawet najmniejszą obniżkę odczuliby Polacy.

– W zasadzie prawie każda złotówka zarobiona, poza pewnymi marginesami, jest opodatkowana. To znaczy, że nawet niewielkie zmniejszenie dochodów opodatkowania podatkiem dochodowym dochodów z pracy będzie zauważalne i czytelne dla podatników. Jak wiemy, mamy do czynienia również z wymaganiami kampanii wyborczej. Opozycja już zapowiedziała zmiany. Opozycja zaproponowała nawet – choć nie jest to zbyt czytelne, ale można mniej więcej zrozumieć – że chce obniżyć podatek dochodowy. W kampanii wyborczej takie tezy muszą wymagać reakcji – zaznacza prof. Modzelewski.

W ocenie ekonomisty obniżka podatku dla największej grupy dochodowej spowoduje również znaczący przyrost popytu konsumpcyjnego.

Przypomnimy, PO zaproponowała obniżenie stawek PIT z 18 i 32 proc. do 10 i 24 proc. To jeden z elementów nowego programu platformy pt. „Wyższe Płace”.

Politycy największej partii opozycyjnej chcą także dopłat w wysokości 500 zł dla osób, które otrzymują minimalne wynagrodzenie.

 

RIRM