fot. twitter.com

NIK wskazuje na opóźnienia w realizacji trasy kolejowej Rail Baltica. Min. Infrastruktury podkreśla, że szkodliwe działania miały miejsce za rządów PO-PSL

Po tym jak Prawo i Sprawiedliwość przejęło pieczę nad realizacją trasy kolejowej Rail Baltica wszystko idzie zgodnie z planem – tak do raportu NIK na temat nieprawidłowości przy realizacji inwestycji odniósł się szef resortu infrastruktury Andrzej Adamczyk.

Kontrolerzy Izby wskazali, że realizacja polskiego odcinka jest opóźniona. Główny zarzut to brak spójnej koncepcji modernizacji na etapie przygotowań, przez co powtarzano część prac.

Ministerstwo Infrastruktury zwraca uwagę, że szkodliwe działania na rzecz Rail Baltica miały miejsce w 2013 roku za czasów rządów PO-PSL.

– Działania szkodliwe zostały tak naprawdę podjęte, kiedy zlecono studium wykonalności za czasów naszych poprzedników w 2013 roku. 2014-2015 to przygotowanie studium wykonalności, co służy późniejszemu projektowaniu. W pierwszej połowie 2016 roku z KE dotarł komunikat, że przygotowujemy projekt niezgodny z tym, co będzie przygotowywane na Litwie, w Łotwie i Estonii – mówi minister Andrzej Adamczyk.

Polski odcinek Rail Baltica to 314 km trasy kolejowej z Warszawy do granicy z Litwą w Trakiszkach. Inwestycja zostanie ukończona w 2026 r. Z kolei Litwa i Łotwa zakończą prace nad szlakiem w 2028 r. Minister Andrzej Adamczyk podkreślił, że harmonogram jest dowodem na ciągłość i systematyczność prac nad polskim odcinkiem trasy kolejowej.

RIRM

drukuj