Mec. S. Hambura: Pierwszym rządem, który zaczął działać ws. odbierania polskich dzieci przez Jugendamt, jest rząd B. Szydło

Pierwszym rządem, który teraz zaczął konkretnie działać, jest rząd pani premier Beaty Szydło. […] Pan minister Michał Wójcik na początku tego roku był w Niemczech, rozmawiał ze stroną niemiecką i są pierwsze konkretne żądania, jest konkretne wsparcie ze strony rządu premier Beaty Szydło – powiedział w audycji „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja mec. Stefan Hambura. Prawnik reprezentujący Polaków przed niemieckimi sądami odniósł się do kwestii odbierania dzieci przez niemiecki Jugendamt polskim rodzinom.

Jugendamt może odebrać dziecko rodzicom z wielu, często błahych powodów – wskazywał mec. Stefan Hambura.

– Problemy są różne, wręcz czasami błahe: nadopiekuńczość, niezrozumienie się wzajemne, gdyż wiele osób z Polski pracujących teraz w Niemczech nie do końca dobrze mówi w języku niemieckim, także jest pewny dysonans w porozumiewaniu się. Czasami wystarczy też donos jakiegoś sąsiada, który uważa, że dziecko jest nienależycie traktowane i tak z godziny na godzinę, z minuty na minutę, taka sprawa może się w Niemczech zdarzyć, mogą wejść pracownicy Jugendamtów i mogą odebrać dziecko – tłumaczył gość „Aktualności dnia”.

Adwokat zaznaczył, że po odebraniu dziecka rodzicom trafia ono do rodziny zastępczej, najczęściej niemieckojęzycznej. Są również organizowane przez Jugendamt spotkania, podczas których pracownicy organizacji drobiazgowo kontrolują przebieg rozmowy rodziców z dzieckiem – dodał.

– Takie dziecko trafia wielokrotnie do rodziny zastępczej. Ta rodzina zastępcza rzadko, prawie nigdy, rozmawia w języku polskim. Wtedy są też organizowane spotkania, kontrolowane przez urzędników Jugendamtów lub organizacji współpracujących z Jugendamtem. Są to godzinne, dwugodzinne spotkania takich rodzin ze swoimi dziećmi. Jest sztuczna atmosfera, bo pracownicy Jugendamtu spoglądają dosłownie na ręce. Nie do końca można dziecko przytulić. Wylewność nie jest mile widziana podczas takich spotkań. […] Rodzice są ograniczani. Rodzicom się mówi, co mają mówić, żeby nie obciążać dzieci. Jest zabraniana rozmowa w języku polskim z dziećmi – akcentował mecenas.

Ministerstwo Sprawiedliwości w osobie ministra Michała Wójcika podjęło działania, mające na celu pomoc rodzinom w odzyskiwaniu dzieci z rąk Jugendamtu – podkreślił prawnik.  

– Pan minister Michał Wójcik był w Niemczech, rozmawiał ze stroną niemiecką i wskazywał na to, że jeśli jest już taka potrzeba i dzieci powinny trafić do rodziny zastępczej, to żeby trafiały do rodzin polskojęzycznych w Niemczech. Ja poszedłbym nawet dalej (mamy takie pierwsze przypadki i  tutaj wspiera nas Ministerstwo Sprawiedliwości) – żeby te dzieci, które mają też rodziny w Polsce: dziadków, ciocie, wujków, trafiały do rodzin zastępczych, ale tutaj, na terenie Polski, żeby trafiały z terenu Niemiec do Polski – powiedział mec. Stefan Hambura.

Całość rozmowy z mec. Stefanem Hamburą w audycji „Aktualności dnia” dostępna jest [tutaj]


RIRM/TV Trwam News

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl