„DGP”: NFZ i Kancelaria Prezydenta są za podwyżką składki zdrowotnej
Narodowy Fundusz Zdrowia i Kancelaria Prezydenta RP opowiadają się za podwyżką składki zdrowotnej. Według nich składka mogłaby wzrosnąć z 9 do 11 procent. Tak wynika z nieoficjalnych informacji, jakie podał „Dziennik Gazeta Polska”.
Podwyżki składki na Fundusz nie planuje natomiast Ministerstwo Zdrowia.
Pomysł NFZ i Pałacu Prezydenckiego – jak napisała gazeta – zakłada sukcesywny wzrost składki w ciągu czterech lat po 0,5 proc. Według NFZ ten wzrost powinien zostać podzielony solidarnie między pracowników i pracodawców.
Doradca prezydenta ws. zdrowia prof. Piotr Czauderna – na którego powołuje się dziennik – mówi o równych częściach i udziale budżetu państwa.
Decyzja o podniesieniu składki jest polityczna i wymaga kompleksowej analizy – podkreśliła Maria Ochman, przewodnicząca Sekretariatu Ochrony Zdrowia NSZZ „Solidarność”.
– Każda propozycja zwiększenia nakładów jest warta rozważenia z kilku powodów. (…) Rzeczywiście mogą być poważne kłódki polityczne. Ostatnia sprawa to – o czym zawsze mówię – monitorowanie tych środków. Nie wystarczy dokładać pieniędzy, nie wystarczy tylko dosypywać ich do systemu. Trzeba również sprawdzić, jak te pieniądze już dzisiaj są wykorzystywane i jak te pieniądze już dzisiaj funkcjonują, i czy te składki, które my wpłacamy do systemu, są w sposób efektywny i całościowy wykorzystywane właśnie na to, na co są zbierane – powiedziała Maria Ochman.
To pierwsze deklaracje w kręgach osób, które mają wpływ na kształt systemu zdrowia – mogą jednak rozpocząć szeroką dyskusję na ten temat.
Z badań opinii publicznej, które przeprowadziła gazeta, wynika, że Polacy mogliby zapłacić więcej w zamian za zmniejszenie kolejek do lekarzy.
Równolegle do rozmów o wzroście nakładów na służbę zdrowia trwa protest lekarzy rezydentów, którzy domagają się podwyżek płac i zwiększenia finansowania ochrony zdrowia do 6,8 proc. PKB do 2021 r.
RIRM