Polska gospodarka przyspiesza
Polska gospodarka rozwija się szybciej niż to jeszcze w maju przewidywała Komisja Europejska. Organ wykonawczy Unii zmienił swoje prognozy, według nowych wytycznych polskie PKB w tym roku ma wynieść 4,2 procent, a jak wcześniej szacowano 3,5 dziesiątych procent. W 2018 roku z kolei PKB ma osiągnąć poziom 3,8 dziesiątych procent. To jedne z najlepszych wskaźników w Unii Europejskiej.
Ten rok dla unijnej gospodarki będzie można uznać za udany.
– Gospodarka mocno odbija i jest pod każdym względem w lepszej sytuacji. I to jest ta dobra wiadomość – zaznacza Pierre Moskovici.
Wiadomość przekazana przez unijnego komisarza ds. gospodarczych i finansowych jest szczególnie dobra dla Polski. Komisja Europejska prognozuje, że w naszym kraju wzrost gospodarczy w tym roku wyniesie 4,2 procent. Wcześniej komisja szacowała, że będzie to 3,5 procent.
Szef ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz ma nadzieję, że dobry wzrost utrzyma się w dłuższej perspektywie, ale – jak zaznacza – muszą być spełnione pewne warunki.
– Na pewno „500 plus” pomogło, aby ten wzrost gospodarczy był na takim poziomie, ale nie utrzyma się tego wzrostu bez inwestycji – podkreśla prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego.
A inwestycje powoli się rozkręcają, co w swoim raporcie zauważyła Komisja Europejska – mówi dr Mariusz Kękuś.
– Raport przewidują ożywienie w inwestycjach szczególnie w IV kwartale 2017 i w I kwartale 2018 wskazując, że będzie to głównie dzięki lepszemu wykorzystaniu funduszy europejskich – podkreśla ekonomista.
Ruszają kolejne budowy dróg i remonty na kolei. Ale to są inwestycje publiczne, nieco gorzej jest z inwestycjami w sektorze prywatnym, choć i tu też następuje poprawa, bo poprawiają się warunki otoczenia prowadzenia działalności gospodarczej. Wpływa na to m.in. walka z karuzelami vatowskimi – przyznaje dr Andrzej Michalak.
– Firmy zaczynają pracować w coraz bardziej – można powiedzieć na dzień dzisiejszy – normalnych warunkach, kiedy zaczyna funkcjonować uczciwa konkurencja – podkreśla ekspert z Akademii Morskiej w Gdyni.
Motorem obecnego wzrostu gospodarczego jest wzrost konsumpcji spowodowany zarówno programem „500 plus” jak i poprawą na rynku pracy. Bezrobocie wynosi obecnie 6,6 procent.
– Mamy najniższe od 26 lat bezrobocie, które wpływa w sposób pozytywny na wzrost płac w sektorze przedsiębiorstw, a to z kolei przekłada się na konsumpcje, która stymuluje wzrost gospodarczy – mówi dr Mariusz Kękuś.
Posłowie opozycji przyczyn wzrostu gospodarczego doszukują się nie tyle w działaniach obecnego rządu, a w poprawie ogólnej sytuacji w światowej gospodarce.
– Sytuacja na rynkach europejskich jest tak dobra, a koniunktura we wszystkich krajach europejskich znakomita – podkreśla poseł Nowoczesnej Jerzy Meysztowicz.
Sytuacja gospodarcza w Unii poprawia się i jest najlepsza od 10 lat, co przyznaje Komisja Europejska.
– Wzrost gospodarczy w Unii spodziewany jest na poziomie 2,3 proc. w tym roku i to jest ta wartość, którą trzeba wskazywać, Eurostrefa prawie to samo 2,2 proc. – wskazuje unijny komisarz ds. gospodarczych i finansowych Pierre Moskovici.
To zaledwie połowa wzrostu gospodarczego jaki jest przewidywany dla Polski.
TV Trwam News/RIRM