Polscy rybacy chcą od KE badań ekosystemu Morza Bałtyckiego
Polscy rybacy żądają od Komisji Europejskiej badań ekosystemu Morza Bałtyckiego. Za pośrednictwem rządu chcą skierować do Brukseli pismo w tej sprawie. Tymczasem; władze Nord Stream twierdzą, że mniejszej ilości ryb w Bałtyku nie należy wiązać z powstaniem gazociągu.
W Szczecinie odbyło się spotkanie informacyjne dot. realizacji Nord Stream 2. Konsorcjum przedstawiło dokumentację ws. oddziaływania inwestycji na środowisko.
Polscy rybacy podkreślali, że Bałtyk jest w katastrofie, a cały ekosystem jest zachwiany. Żądają badań zanim zostaną położone rury.
Na Bałtyku nie ma już dorszy powyżej 40 cm długości, a KE po raz kolejny chce obniżyć kwoty połowowe na tę strategiczną rybę – wskazywali.
Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej zna problem załamania się zasobów Bałtyku i prowadzi rozmowy ze środowiskiem rybackim.
Badania na Bałtyku trzeba wykonać na koszt Niemiec i Rosji, którym zależy na Nord Strean 2 – uważa poseł Dorota Arciszewska-Mielewczyk.
– Jeżeli chodzi o Nord Stream 2 i jego wpływ na rybołówstwo, poziom zasobów, to tu oczywiście należy wsłuchiwać się w głos rybaków i takie analizy czynić. Natomiast na dzień dzisiejszy mam nadzieję, że apel do strony, która jest zainteresowana wybudowaniem tego gazociągu, zostanie wysłuchany i zostaną przeprowadzone takie badania. Bo to jest nie tylko w interesie polskich rybaków, ale wszystkich rybaków łowiących na morzu bałtyckim. Wszyscy musimy zintegrować siły, żeby znowu nie wzięły góry prywatne interesy niemieckie w porozumieniu z Rosją, a to przekłada się znowu na uzależnienie od rosyjskiego gazu. Oczywiście rybaków będziemy wspierać – powiedziała poseł.
Nord Stream 2 to projekt dwunitkowej magistrali gazowej z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie, który ma być gotowy do końca 2019 r. Wtedy Rosja zamierza zaprzestać przesyłania gazu rurociągami biegnącymi przez terytorium Ukrainy. Polska, kraje bałtyckie i Ukraina sprzeciwiają się projektowi.
RIRM/PAP