Polacy nie chcą wprowadzenia euro
Ponad połowa Polaków nie chce wprowadzenia waluty euro. Mimo to, opozycja zapowiada, że zrobi to, kiedy tylko dojdzie do władzy. Prawo i Sprawiedliwość przekonuje, że obecnie to nie jest dobry czas na zmianę waluty.
Totalna opozycja chce wprowadzić w Polsce walutę euro. Jak zapowiedział lider Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna, zaproponuje to, kiedy tylko odsunie Prawo i Sprawiedliwość od władzy.
– Albo my Polacy dogonimy poziom i jakość zachodnich Europejczyków, albo się na pokolenia od nich oddalimy – tak mówił Grzegorz Schetyna podczas konwencji wyborczej w ubiegłym tygodniu.
Prawo i Sprawiedliwość odpowiada krótko.
– Chcemy dla Polaków europejskich płac, a nie europejskich cen – zaznaczył europoseł PiS Zbigniew Kuźmiuk.
Jednak – jak wskazał europoseł PiS Ryszard Czarnecki – waluta euro nie jest opłacalna dla Polski.
– Tak naprawdę tylko najbogatsze kraje zyskały na tym, że zaistniał euroland, strefa euro. Beneficjentem tego były Niemcy i Holandia, ale wszystkie kraje Europy Południowej, a nawet Francja, na tym straciły – zwrócił uwagę polityk.
We wszystkich krajach, w których wprowadzono euro, zauważalny był wyraźny wzrost cen. Obywatele sąsiednich krajów jeżdżą więc na zakupy do Polski – zaznaczył europoseł PiS Zbigniew Kuźmiuk.
– Tysiące ich można spotkać w woj. warmińsko-mazurskim, w podlaskim, a także podkarpackim, jak szturmują polskie sklepy tylko dlatego, że jest tutaj wyraźnie taniej. Nie chodzi tylko o produkty spożywcze, ale także o artykuły gospodarstwa domowego, a nawet materiały budowlane – powiedział Zbigniew Kuźmiuk.
Przeciwnych wprowadzeniu waluty euro jest obecnie 65 proc. Polaków.
TV Trwam News/RIRM