Podstawa nie do ruszenia

Projekty rezolucji PiS i Solidarnej Polski w sprawie cofnięcia rozporządzenia dotyczącego nowej podstawy programowej nauczania historii w szkołach ponadgimnazjalnych przepadną dziś w Sejmie. Za sprawą głosów koalicji

Koalicja rządząca PO – PSL opowie się za odrzuceniem projektów Prawa i Sprawiedliwości oraz Solidarnej Polski. Zakładały one uchylenie przepisów, mających obowiązywać od 1 września br. w szkołach ponadgimnazjalnych, skutkujących ograniczeniem nauczania historii. SP chce, aby Sejm RP wystąpił do Rady Ministrów z wnioskiem o uchylenie rozporządzeń w sprawie podstawy programowej kształcenia ogólnego oraz rozporządzenia w sprawie ramowych planów nauczania. Z kolei projekt rezolucji PiS wzywa rząd do zmiany rozporządzenia w sprawie ramowych planów nauczania. Głosowanie zaplanowano na dzisiaj. Ale jego wynik jest przesądzony, bo obydwa projekty negatywnie zaopiniowała sejmowa Komisja Edukacji, Nauki i Młodzieży. Mirosław Pluta (PO) uznał, że oba projekty są bezzasadne, bo nowa podstawa programowa nauczania jest dokumentem, nad którym pracowało 140 ekspertów, a do tego była ona szeroko konsultowana. W podobnym tonie wypowiadał się Zbigniew Włodkowski (PSL), który uznał, że rozporządzenia MEN, kwestionowane przez PiS i SP, nie stoją na przeszkodzie temu, by każdy Polak znał historię ojczystą. W jego ocenie, tradycyjne nauczanie historii sprowadza się tylko do nauki na pamięć dat i faktów, przez co uczniowie uważają obecnie historię za nudny przedmiot, a reforma ma to zmienić. Przeciw projektom opowiadał się też SLD, który uznał, że „uchylenie rozporządzeń wywoła ogromne zamieszanie.”

 
Według prof. Ryszarda Terleckiego, posła PiS, mająca wejść w życie od nowego roku szkolnego podstawa programowa zmierza w złym kierunku. I należy temu przeciwdziałać. – Niestety idziemy w kierunku ograniczenia wiedzy historycznej. Szczególnie tej dotyczącej najnowszej historii, a więc wiedzy, która jest podstawą aktywności obywatelskiej czy działalności publicznej – ocenia w rozmowie z „Naszym Dziennikiem”. Jak dodaje, taka tendencja jest zauważalna na różnych polach, ale realizowanie jej w szkołach ponadgimnazjalnych wydaje się szczególnie szkodliwe. – Chodzi tu o uczynienie z historii – dla większości uczniów – przedmiotu niepoważnego, takiego, na który można nie pójść, można się go nie uczyć, który traktuje się marginalnie – ocenia poseł. Profesor Terlecki przyznaje jednak, że mimo zaciętości resortu oświaty już udało się wywalczyć odstępstwo. I do programu nauczania wprowadzono jako obowiązkowy dla wszystkich uczniów wątek tematyczny „Ojczysty Panteon i ojczyste spory”. – Dobre i to. Teraz kolejną kwestią do załatwienia jest powrót do odpowiedniej liczby godzin nauczania historii. Nie można też pozwolić, by w szkołach używane były fatalne podręczniki – dodaje prof. Terlecki. Wskazuje też na konieczność znalezienia dobrego sposobu „na przekazanie młodym ludziom podstaw wiedzy o funkcjonowaniu państwa, społeczeństwa”.

 
Nowa podstawa programowa nauczania wprowadzana jest do szkół od 1 września 2009 roku. Proces rozpoczęto od szkół podstawowych i gimnazjalnych, a w nowym roku szkolnym będzie on rozszerzony na szkoły ponadgimnazjalne. Zgodnie z nową podstawą, w drugiej i trzeciej klasie szkoły ponadgimnazjalnej uczniowie będą wybierali, których przedmiotów uczyć się będą na poziomie rozszerzonym, a których jako uzupełniających.

drukuj

Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl