Podlaskie: ponad 1,6 tys. zł zebrano w ramach akcji „Białystok dla Syrii”
Ponad 1,6 tys. zł zebrano w ramach akcji charytatywnej „Białystok dla Syrii”, która trwała w mieście całą sobotę. Kwestowano na ulicach Białegostoku, podczas przejażdżek zabytkowym „ogórkiem” oraz koncertów.
Akcja odbyła się po raz drugi; zorganizowana została przez lokalne stowarzyszenia, szkoły i zespoły muzyczne we współpracy z Polską Akcją Humanitarną. Podczas ubiegłorocznej udało się zebrać 7,7 tys. zł na rzecz ofiar wojny w Syrii.
Od rana wolontariuszy, m.in. licealistów z VII Liceum Ogólnokształcącego w Białymstoku oraz przedstawicieli stowarzyszenia „Ku Dobrej Nadziei”, można było spotkać na ulicach Białegostoku z puszkami Polskiej Akcji Humanitarnej. W południe ruszyły też specjalne przejażdżki po mieście zabytkowym autobusem „ogórkiem”, a wieczorem w pubie „6 Ścian” odbyły się koncerty lokalnych zespołów. Wszędzie było można wrzucić datek na rzecz Syryjczyków.
W sumie udało się zebrać ponad 1,6 tys. zł – poinformowała PAP w sobotę wieczorem koordynatorka kwesty Joanna Porwisiak-Lewszuk ze stowarzyszenia „Ku Dobrej Nadziei”. Mówiła, że to duży sukces jednodniowej akcji, tym bardziej, że aura (w sobotę w Białymstoku padało niemal cały dzień – PAP) nie sprzyjała w ciągu dnia spacerom po mieście.
„Jednak nasi dzielni wolontariusze zaglądali wszędzie, gdzie można – do galerii handlowych, do aptek, sklepów, na przystanki autobusowe, aby każdy mógł dorzucić choć symboliczną złotówkę” – dodała.
Jedna z puszek trafiła też do podopiecznych stowarzyszenia „Ku Dobrej Nadziei”, które prowadzi m.in. noclegownię dla osób bezdomnych. Joanna Porwisiak-Lewszuk powiedział, że to taka specjalna puszka, do której swoje pieniądze wrzucali ludzie potrzebujący.
„To był piękny gest, gdy ludzie, sami po przejściach, korzystający z pomocy, często będący bez jedzenia, bez pieniędzy, wyjmują drobne i wspierają, to piękny gest niesienia pomocy” – mówiła. Dodała, że jeden z podopiecznych mówił, iż on i tak jest w lepszej sytuacji niż Syryjczycy, bo ma dach nad głową i pomoc od stowarzyszenia, a oni nie mają nic.
„Dlatego pieniądze z tej puszki są tak szczególnie ważne” – powiedziała.
Akcję można było też wesprzeć w pubie „6 Ścian”, gdzie zagrało kilka lokalnych zespołów. Jak mówił wcześniej właściciel Tomasz Zielik, który udostępnił lokal, trzeba nieść pomoc innym ludziom, bo nie wiadomo, kiedy sami znajdziemy się w sytuacji, gdy ta pomoc będzie potrzebna.
Karolina Pucek, koordynatorka programu Syria/Turcja Polskiej Akcji Humanitarnej, z którą połączono się na konferencji prasowej zapowiadającej akcję, mówiła, że PAH na terenie Syrii jest od 2013 roku. W ocenie tej organizacji, pomocy humanitarnej potrzebuje obecnie 13 mln Syryjczyków. Pucek mówiła, że podstawowymi potrzebami, które tym ludziom trzeba zapewnić jest żywność i dostęp do bezpiecznej wody. Dodała, że na miejscu pracuje kilkudziesięciu pracowników PAH, którzy starają się rozpoznać potrzeby i skierować pomoc tam, gdzie jest ona najbardziej potrzebna. W jej ocenie, zbiórki pieniędzy to dobra forma pomocy, bo pozwala dotrzeć do najbardziej potrzebujących na miejscu.
Akcję „Białystok dla Syrii” honorowym patronatem objął prezydent Białegostoku.
PAP/RIRM