Podatnicy ubierają Małgorzatę Tusk?

Po alkoholu, drogich garniturach, restauracjach i nocnych klubach okazuje się, że z pieniędzy publicznych kupowano także sukienki dla żony premiera – Małgorzaty Tusk.

Szef rządu argumentuje jednak, że wydatki reprezentacyjne dla jego żony były pokrywane z partyjnych składek i darowizn, a nie z dotacji budżetowych dla PO.

Tymczasem politolog Marcin Palade akcentuje, że sytuacja ta powinna jak najszybciej ulec zmianie.

W tym kontekście proponuje, by partie polityczne nie były dotowane z budżetu państwa, ale by starały się o uzyskanie jednego procenta, który każdy z podatników może odpisać.

– System stworzony w roku 2001 jest systemem absolutnie patologicznym. To, że partie wydają na cygara, garnitury, sukienki, ochronę, kupowanie dziennikarzy, to dowodzi, że ta sytuacja powinna ulec jak najszybciej zmianie. Powinniśmy zmierzać do modelu, w którym partie nie są subwencjonowane z budżetu państwa. Moim zdaniem powinny one, podobnie jak organizacje pożytku publicznego, starać się o 1%, który każdy z nas podatników może odpisywać w rocznej deklaracji podatkowej. Takie rozwiązanie byłoby lepsze i zdrowsze dla nich jako funkcjonariuszy partyjnych, dla ich wielkich central partyjnych, ale także dla nas podatników – akcentuje Marcin Palade.

RIRM

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl