PKW nadal nie ma nowego systemu
Państwowa Komisja Wyborcza wciąż nie ma nowego systemu informatycznego. Poddaje to w wątpliwość przeprowadzenie majowych wyborów prezydenckich – informuje dziennik „Rzeczpospolita”.
Do tej pory Krajowe Biuro Wyborcze nie skompletowała zespołu informatyków, którzy zajęliby się tym projektem. Już wiadomo, że biuro nie zdąży z nowym systemem do wyborów uzupełniających do Senatu.
W sytuacji, kiedy wciąż nie ma nowego systemu informatycznego, istnieje duże prawdopodobieństwo, że powtórzy się sytuacja z nieudolnie przeprowadzonych wyborów samorządowych – mówi poseł Beata Szydło, wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości.
– Wtedy również zapewniano, że ten nowy system, który wprowadzono w ostatniej chwili, jest bezpieczny, że się sprawdza. A potem dowiedzieliśmy się, że jeszcze na kilka tygodni przed wyborami ten system po prostu nie działał. Szkoda, że takie próby destabilizacji systemu wyborczego w Polsce są wprowadzane. Do wyborów prezydenckich jest naprawdę mało czasu – nie zapominajmy, że jesteśmy po wyborach samorządowych, przeprowadzane są różnego rodzaju zmiany, żyjemy w tej chwili w świecie PO-PSL kreowanym w Polsce – zauważa polityk.
Ponadto z informacji medialnych wynika, ze sporządzenie spisu osób uprawnionych do głosowania w niektórych gminach może być niemożliwe. To następstwo rewolucji, jaką rząd PO-PSL zaplanował na 2 miesiące przed majowymi wyborami.
Zgodnie z nią, lokalne urzędy zmiany dot. mieszkańców będą wprowadzać w centralnej bazie PESEL, do którego dostęp będzie miał każdy samorząd. Później informacje te będą trafiały do lokalnych baz danych. Jednak w przypadku np. zmiany adresu – szczególnie w okresie od marca do maja – mogą one nie trafić z centralnego rejestru do baz lokalnych. W efekcie poszczególne osoby nie będą mogły zagłosować.
RIRM/TV Trwam News