PiS zapowiada nadzwyczajne posiedzenie komisji sportu ws. dopingu na IO
Prawo i Sprawiedliwość chce zwołania nadzwyczajnego posiedzenia sejmowej Komisji Sportu ws. dopingu w Rio de Janeiro. Sprawa dotyczy polskiego sztangisty Tomasza Zielińskiego, u którego stwierdzono obecność nandrolonu. Posiedzenie miałoby się odbyć po zakończeniu igrzysk w Rio de Janeiro.
Posłowie będą chcieli dowiedzieć się od Ministerstwa Sportu o przebiegu kontroli w Polskim Związku Podnoszenia Ciężarów i o płynących z niej wnioskach na przyszłość.
Poseł Jacek Falfus, wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Sportu, mówi, że z obecnej sytuacji trzeba wyciągnąć wnioski. Nie wykluczył wprowadzenia systemowych zmian.
– Kiedy zawodzi szkolenie i przynosi to w jakiś sposób hańbę naszym zawodnikom w danej dyscyplinie sportu, to coś trzeba z tym zrobić. Trzeba się zastanowić jakie były przyczyny takiego działania i czy jest to jakaś działalność stricte szersza niż indywidualna działalność poszczególnych zawodników, nawet jeżeli jest to w jednej dyscyplinie sportu. Jest to bardziej podejrzane wtedy. Myślę, że trzeba tu wykazać rozwagę, bo można po prostu zaszkodzić dyscyplinie, a ta dyscyplina od wielu dziesięcioleci w Polsce była na dobrym poziomie – podkreśla Jacek Falfus.
Komisja do Zwalczania Dopingu w Sporcie poinformowała, że także Adrian Zieliński – brat Tomasza – stosował niedozwolone środki dopingowe. Również chodziło o nandrolon. Zawodnik został wykluczony z polskiej ekipy w Rio.
RIRM