PiS domaga się dymisji władz woj. podkarpackiego
Podczas dzisiejszej konferencji politycy PiS wezwali zarząd województwa podkarpackiego do rezygnacji z pełnionych funkcji w związku z zatrzymaniem marszałka Mirosława Karapyty z PSL.
Marszałek województwa podkarpackiego został wczoraj zatrzymany przez CBA. Zarzuty stawiane Karapycie dotyczą m.in. nieprawidłowości w rozdzielaniu unijnych dotacji.
Sprawie od dwóch miesięcy z wielką uwagą przygląda się Komisja Europejska, która po doniesieniach prasowych o śledztwie CBA na temat działalności Podkarpackiego Urzędu Marszałkowskiego zaleciła wstrzymanie środków na projekty w ramach Regionalnego Projektu Operacyjnego Województwa Podkarpackiego.
– Do tej pory Komisja nie uzyskała żadnych wyjaśnień w tej sprawie – mówi Tomasz Poręba, poseł PiS.
Zdaniem europosła będzie to miało bardzo negatywne skutki, jeśli chodzi o absorpcję środków unijnych na Podkarpaciu.
– Komisja Europejska już odmówiła certyfikacji faktur na kwotę 118 mln zł za dokonane płatności unijne. Im dłużej odwlekane będzie przekazanie Brukseli wszystkich niezbędnych informacji na temat projektów podejrzanych o korupcję, tym bardziej oddali się perspektywa wypłaty pieniędzy przyszłym beneficjentom – wskazuje Tomasz Poręba. Sprawa jest poważna i musi zostać jak najszybciej wyjaśniona. – Apelujemy do pana marszałka i władz województwa podkarpackiego o podanie się do dymisji. Ta władza po prostu się nie sprawdziła – komentuje Poręba.Europoseł PiS podkreśla, że na Podkarpaciu konieczne są zmiany, gdyż wskutek indolencji obecnych władz region traci zarówno w wymiarze finansowym jak i wizerunkowym.
RIRM