PiS chce wyjaśnień ws. oskarżonego prezydenta Gdańska
PiS apeluje do prezydenta i premier o wyjaśnienia w sprawie oskarżonego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza z PO, który udzielił poparcia Bronisławowi Komorowskiemu w ubieganiu się o reelekcje. Adamowicz wnioskuje o zawieszenie swojego członkostwa w PO.
Prezydent Gdańska usłyszał zarzuty złożenia fałszywych oświadczeń majątkowych. Śledztwo z zawiadomienia CBA prowadzi Prokuratura Apelacyjna w Poznaniu. Politykowi grozi trzy lata więzienia. Według Adamowicza, pomyłka w oświadczeniach miała charakter mechanicznych i nieświadomy.
Poseł Beata Szydło, wiceszef Prawa i Sprawiedliwości pyta prezydenta Komorowskiego i premier Kopacz, czy hasło „zgoda i bezpieczeństwo”, którym kieruje się obecny prezydent, oznacza bezwarunkową tolerancję dla oskarżonego polityka Platformy Obywatelskiej.
– Prosimy o odpowiedź i o to, żeby Bronisław Komorowski – który bardzo dużo w tej chwili mówi o chęci rozmowy, o bezpieczeństwie, o zgodzie – wytłumaczył Polakom, dlaczego takie osoby znajdują się pośród tych, którzy oficjalnie go popierają, co można było przecież zobaczyć bardzo wyraźnie, kiedy pan Paweł A. podpisywał deklarację poparcie na konwencji samorządowej w Katowicach. Z drugiej strony pytanie do pani Ewy Kopacz, która nie tylko jest premierem polskiego rządu, ale jest także szefową PO: dlaczego pan Paweł A. pozostał jeszcze ciągle członkiem PO? Jeżeli mówimy o wysokich standardach, to warto, żeby brali przykład z PiS, gdzie te wysokie standardy rzeczywiście były realizowane – powiedziała Beata Szydło.
Prokuratura będzie weryfikować wyjaśnienia Pawła Adamowicza. Śledztwo potrwa co najmniej do 30 marca. Paweł Adamowicz to kolejna po Sławomirze Nowaku osoba z pomorskiej PO, która ma problem z oświadczeniami majątkowymi.
RIRM/TV Trwam News