PiS chce dymisji Sawickiego

PiS domaga się dymisji ministra Marka Sawickiego za to, że nazwał rolników frajerami. Wczoraj przeprosin domagała się Solidarna Polska.

Minister w wywiadzie prasowym odniósł się do sytuacji rolników, którzy za 12 gr za kilogram w skupie sprzedają jabłka przemysłowe. Powiedział, że „Są frajerami. Ja szanuję biznesmanów, a nie frajerów”. Tłumaczył, że rolnicy powinni byli wycofać jabłka z rynku, bo wtedy otrzymaliby 27 gr. W sobotę Sawicki powiedział, że jeśli rolnicy czują się urażeni, to ich przeprasza.

Rzecznik PiS-u, Adam Hofman stwierdził w mediach, że przeprosinami za tą sprawę jest dymisja, albo honorowa, albo premier Ewa Kopacz zdymisjonuje ministra rolnictwa.

Politolog Piotr Bączek mówił, że wypowiedź ministra Sawickiego to nie tylko kolejny dowód na arogancję tego rządu, ale wręcz na poniewieranie rolników, sadowników – całego tego środowiska wiejskiego.

– Tak jak afera taśmowa, ujawniona przez jeden z tygodników, który obnażył oblicze PO, tak obecnie minister Sawicki tym wywiadem pokazał jak elita polityczna, jak elita państwowa traktuje zwykłych obywateli. Zamiast zatroszczyć się, poszukiwać nowych rynków zbytu, zamiast w Brukseli walczyć o większe dopłaty związane z embargiem rosyjskim na dostawy polskich owoców i warzyw to obraża polskich rolników, sadowników, którzy obecnie ciężko harują w swoich sadach na polach, zbierają owoce – podkreślił Piotr Bączek.

 

RIRM