PiS chce, by Polska rozwijała się szybciej. Powstaną nowe ministerstwa
Rząd PiS-u chce, aby Polska rozwijała się szybciej niż dotychczas. Powstaną nowe ministerstwa: rozwoju, energetyki i gospodarki morskiej.
Na czele resortu rozwoju stanie 47-letni bankowiec. Mateusz Morawiecki u schyłku PRL działał w opozycji antykomunistycznej (od lat 90) jest związany z branżą finansową. Dotychczas był prezesem jednego z dużych banków.
Resort rozwoju przejmie cześć zadań Ministerstwa Gospodarki; jego głównym zadaniem będzie pomoc przedsiębiorstwom – zapowiada poseł Henryk Kowalczyk, który zostanie szefem Komitetu Stałego Rady Ministrów.
– To jest dotychczasowy rozwój czyli wykorzystanie środków unijnych, ale też większą część Ministerstwa Gospodarki, które teraz będzie dbało o rozwój przedsiębiorczości, o prawodawstwo dotyczące działalności gospodarczej itd. To są te główne części, a więc to będzie resort, który będzie tak naprawdę miał kreować rozwój gospodarczy w Polsce z wykorzystaniem środków unijnych, krajowych ale też stwarzaniem dobrych warunków dla rozwoju przedsiębiorstw w Polsce – mówi poseł Henryk Kowalczyk.
Politycy PO podnoszą, że PiS nie spełni swoich obietnic wyborczych. Innego zdania są eksperci. Adam Sadowski z centrum im. Adam Smitha podkreśla, że nowy rząd musi się zmierzyć ze szkodliwymi przepisami.
– Rząd może spełnić swoje obietnice z czasu wyborów pod jednym warunkiem, że uwolni gospodarkę od szkodliwych przepisów, a lista kilkunastu tysięcy szkodliwych przepisów od lat zalega w dotychczasowym Ministerstwie Gospodarki. Bez realnych pieniędzy z gospodarki nie da sfinansować zobowiązań wyborczych – wyjaśnia Adam Sadowski.
Pierwsze posiedzenie nowego parlamentu odbędzie się już jutro. PiS przez najbliższe lata będzie rządziło samodzielnie. Największą partią opozycyjną będzie PO, która rządziła przez dwie kadencje.
RIRM