Pierwsze reakcje po Brexicie

Są już pierwsze reakcje po wczorajszym referendum w Wielkiej Brytanii. Nietypową sytuacje bacznie obserwuje nie tylko Europa, ale cały świat. Brexit jednych zaszokował, a niektórych nawet ucieszył.

Decyzja Brytyjczyków o wyjściu z Unii Europejskiej to duże zaskoczenie. Wynik referendum do samego końca był wielką niewiadomą. Zgodnie z wcześniejszymi przewidywaniami ekspertów, Brexit uruchomił efekt domina.

– Zwycięstwo wolności! Tak jak domagałam się tego od lat, trzeba teraz przeprowadzić takie samo referendum we Francji i w innych krajach UE –napisała Marine Le Pen (z Frontu Narodowego) na Twitterze.

Referendum w swoim kraju chce także holenderski deputowany.

– Chcemy odpowiadać za nasz kraj, nasze własne pieniądze, nasze granice i naszą politykę imigracyjną – stwierdził Geert Wilders, szef antyunijnej Partii Wolności.

Sprawę Brexitu skomentował również szef Parlamentu Europejskiego Martin Schulz, który przyznał, że wyniki referendum w Wielkiej Brytanii nie są dla niego szokujące. Jego zdaniem Londyn czeka teraz okres niepewności.

– Musimy potraktować ten wynik bardzo poważnie, przygotowywaliśmy się od tygodni na tę ewentualność, na ten wynik, dlatego dziś rano nie jestem zaszokowany – powiedział Martin Schulz, przewodniczący PE.


Z kolei szef MSZ Niemiec Frank-Walter Steinmeier stwierdził, że to smutny dzień dla Europy.

– Informacje napływające z Wielkiej Brytanii rzeczywiście pozbawiają nas złudzeń. Wygląda na to, że jest to smutny dzień dla Europy i Wielkiej Brytanii – powiedział Frank-Walter Steinmeier, szef MSZ Niemiec.

Co więcej były premier Finlandii porównał opowiedzenie się Brytyjczyków za wyjściem z Unii Europejskiej do koszmaru.

Proszę powiedzcie mi, że śpię, a to wszystko jest sennym koszmarem. Z reguły tego typu sytuacje rozwijają się w trzech etapach: 1. kryzys, 2. chaos, 3. suboptymalne rozwiązania. Nie wiem, na którym z nich obecnie się znajdujemy – powiedział Alexander Stubb, były premier Finlandii.

Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk uspokajał, że to nie czas na histerię.

Życzylibyśmy sobie innego wyniku referendum. Jestem w pełni świadomy, jak poważny, a nawet dramatyczny to moment z politycznego punktu widzenia. Nie można przewidzieć wszystkich politycznych konsekwencji tego wydarzenia, szczególnie dla Wielkiej Brytanii – powiedział Donald Tusk, przewodniczący Rady Europejskiej.

Natomiast dla premiera Viktora Orbana Brexit to największa nauczka dla Brukseli, która powinna zacząć słuchać ludzi.

 – Europa będzie silna tylko wtedy, kiedy będzie potrafiła udzielić odpowiedzi na pytania o tak wielkiej wadze jak imigracja. Na pytania, które jej nie osłabią, tylko wzmocnią. Takich odpowiedzi UE nie udzieliła, a wręcz przeciwnie – powiedział Viktor Orban, premier Węgier.  

W nieco spokojniejszym tonie wypowiedział się premier Australii.

Brytyjczycy zagłosowali za tym, żeby opuścić Unię Europejską, to doniosła i historyczna decyzja. Szanujemy życzenia Brytyjczyków wyrażone poprzez referendum – stwierdził Malcolm Turnbull, premier Australii.

Tego spokoju zabrakło Japonii.

– Istnieje wiele scenariuszy co będzie się dalej działo, stało się tak, tylko dlatego, że głosowali na NIE. To znaczy, że czekają nas natychmiastowe zmiany, przynajmniej w najbliższym czasie. Dotyczy to też rynku walutowego. Mamy na niego oko – zaznaczył Taro Aso, japoński minister finansów.

Teraz Anglicy będą musieli zmierzyć się ze swoim wyborem. Przed nimi dużo zmian. Czy na dobre? To się dopiero okaże.

 

 

TV Trwam News

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl