Pieniądze podatników przeznacza się na procedurę in vitro
Politycy Solidarnej Polski wskazują na nieuczciwe dysponowanie środkami publicznymi. Jak zaznaczają – w Polsce chorym na raka odmawia się leczenia, a pieniądze podatników przeznacza się na procedurę in vitro.
Jeszcze dziś mają oni złożyć do prokuratury zawiadomienie, czy nie dochodzi do narażania zdrowia pacjentów poprzez nieroztropne dysponowanie środkami publicznymi.
Zbigniew Ziobro, lider SP, podkreśla, że resort zdrowia odmawia refundowania leków ratujących życie. Jako przykład podaje lek na nowotwór skóry-czerniaka.
– To jest rzecz zupełnie niezrozumiała. Jeżeli ministerstwo mówi, że brakuje nam pieniędzy i nie możemy przeznaczać ich na refundację dla osób cierpiących na nowotwór złośliwy. Jednocześnie drugą ręką te same pieniądze przeznacza w kwotach znacznie większych na procedury in vitro, które budzą wątpliwości etyczne i wywołują burzliwe dyskusje w Polsce. Rodzi się pytanie, co jest ważniejsze w tym momencie: Czy ratowanie zagrożonego wprost ludzkiego życia? Czy też przeznaczenie pieniędzy na ten ideologiczny projekt, który ma uczynić zadość obietnicom lewicowej części Platformy Obywatelskiej? – poinformował lider SP Zbigniew Ziobro.
Wczoraj rząd przyjął projekt regulujący procedurę zapłodnienia in vitro. Przygotowany przez resort zdrowia projekt zakłada, że z tej procedury będą mogły korzystać osoby w związkach małżeńskich oraz te żyjące w związkach nieformalnych.
Projekt ogranicza możliwość tworzenia nadliczbowych zarodków – zapłodnionych będzie mogło być nie więcej niż sześć komórek jajowych.
RIRM