PE zajmie się sprawą pracowników delegowanych
W Parlamencie Europejskim rozpoczęła się batalia o przepisy ws. delegowania pracowników. Zmiany zaproponowane przez Komisję Europejską po raz pierwszy trafiły wczoraj pod dyskusję europosłów w komisji PE ds. zatrudnienia. Najważniejszą z nich jest wprowadzenie zasady równej płacy za tę samą płacę w tym samym miejscu.
Oznacza to, że pracownik delegowany, czyli wysłany przez pracodawców tymczasowo do pracy w innym kraju UE, miałby zarabiać tyle, co pracownik lokalny za tę samą pracę. To może uderzyć m.in. w firmy z Polski i z innych krajów Europy Środkowo-Wschodniej.
Europoseł Kosma Złotowski podkreślał podczas debaty, że propozycja Komisji Europejskiej w rzeczywistości ma na celu stworzenie „żelaznej kurtyny”.
– Która (żelazna kurtyna – red.) będzie nieprzekraczalną barierą dla firm z nowych państw, delegujących pracowników do pozostałych państw członkowskich. Jeśli założeniem tego projektu ma być walka z szarą strefą, to jest to strzelanie z armaty do wróbli. Jedyną grupą, która naprawdę straci na tych przepisach, będą przestrzegające prawa małe i średnie firmy, które często funkcjonują na granicy opłacalności. Odebranie im jednolitego narzędzia, które pozwala im konkurować na rynku europejskim, to ich faktyczna likwidacja – zaznaczył Kosma Złotowski.
Prace nad stanowiskiem Parlamentu Europejskiego potrwają kilka miesięcy. Głosowanie w tej sprawie zaplanowano na lipiec.
RIRM/PAP