Papież Franciszek zakończył pielgrzymkę do Maroka
Dobiegła końca pielgrzymka papieża Franciszka do Maroka. Ostatnim jej punktem była Msza św. Uczestniczyło w niej 10 tysięcy osób. Najwięcej w historii tego kraju.
Przed południem Ojciec Święty odwiedził wiejski ośrodek pomocy społecznej w Tamarze, który prowadzą siostry zakonne z Hiszpanii. Pomagają one biednym i bezdomnym, głównie dzieciom.
– Wspieramy m.in. edukację dzieci, które nie mają miejsca do nauki w swoich domach. Przychodzą tutaj, aby się uczyć – powiedziała s. Gloria Carrillero, przełożona Centro Rural de Servicios Sociales de Temara.
W katedrze w Rabacie papież spotkał się z kapłanami, osobami konsekrowanymi oraz członkami miejscowej Ekumenicznej Rady Kościołów. Ojciec Święty podkreślił, że mała liczba chrześcijan nie stanowi problemu i nie powinna zniechęcać wiernych.
– Jezus nie wybrał nas i nie posłał, abyśmy byli najliczniejsi. Powołał nas na misję. Postawił nas w społeczeństwie jak tę małą ilość zakwasu, zaczynu błogosławieństw i miłości braterskiej – mówił papież Franciszek.
Ojciec Święty wskazał, że w kraju takim jak Maroko chrześcijanin uczy się być żywym sakramentem dialogu. W katedrze Ojciec Święty odmówił również z wiernymi modlitwę Anioł Pański.
Papież Franciszek przewodniczył również Mszy św. w hali sportowej. Uczestniczyło w niej 10 tys. wiernych. Była to największa w historii Maroka liturgia. 98 proc. ludności tego kraju to muzułmanie. W homilii Ojciec Święty podkreślił, że chrześcijanie dają tu świadectwo Ewangelii miłosierdzia.
– Dziękuję za wasze wysiłki, by uczynić wasze wspólnoty oazami miłosierdzia. Zachęcam was i nakłaniam do dalszego rozwijania kultury miłosierdzia, kultury, w której nikt nie patrzy na drugiego z obojętnością lub nie odwraca wzroku, gdy widzi jego cierpienie – zwrócił uwagę papież Franciszek.
Ojciec Święty zachęcił też chrześcijan do trwania na drodze dialogu z muzułmańskimi braćmi i siostrami, a także do współpracy, aby „widoczne stało się to powszechne braterstwo, którego źródłem jest Bóg”.
– Obyście byli tutaj sługami nadziei, której tak bardzo potrzebuje świat – mówił Franciszek.
TV Trwam News/RIRM