Państwa UE chcą iść w kierunku neutralności klimatycznej; Polska pyta o koszty
Państwa unijne pozytywnie przyjęły podczas czwartkowej dyskusji strategię klimatyczną KE, która przewiduje zerową emisyjność netto do 2050 r. Ekolodzy przyklaskują takiemu podejściu i apelują o podwyższenie celów redukcji na 2030 r. Polska pyta o koszty.
KE przedstawiła pod koniec listopada długoterminową strategię klimatyczną, zakładającą, że do połowy tego stulecia UE stanie się neutralna pod względem emisji gazów cieplarnianych. Efektem ma być m.in. odejście od węgla w energetyce, a także zmniejszenie importu gazu.
W czwartek unijni ministrowie środowiska przeprowadzili pierwszą, wstępną debatę w tej sprawie. Ich wypowiedzi wskazują, że UE podąży w kierunku wyznaczonym przez Komisję.
„Strategia będzie miała kluczowe znaczenie w realizacji porozumienia paryskiego w UE, ważne jest w związku z tym, żebyśmy mieli pewność planowania dla gospodarki” – mówiła minister środowiska Niemiec Svenja Schulze.
Jak przekonywała, strategia Komisji, a także niemiecki plan w tej sprawie to okazja, żeby stawić czoło wyzwaniom XXI wieku, a także ustawić się na wiodącej pozycji, jeśli chodzi o rozwiązania technologiczne.
„Ambitna polityka klimatyczna to nie jest obciążenie, ale szansa dla UE” – wskazywała.
Jeszcze bardziej pozytywnie do propozycji KE odniósł się Ronald van Roeden ze Stałego Przedstawicielstwa Holandii przy UE.
„Nadal analizujemy tę strategię, ale jesteśmy zadowoleni, że Komisja proponuje neutralność węglową” – mówił.
To, że kraje zachodniej Europy mają duże ambicje klimatyczne, nie jest nowością. Jednak koncepcje zerowych emisji netto poparły też państwa Europy Środkowo-Wschodniej.
Przedstawiciel rządu Węgier z zadowoleniem przyjął plan Komisji, wskazując, że nie ograniczy się on do klimatu i energii, ale jest szeroką strategią rozwoju dla Europy w oparciu o innowacje.
Stanowisko Polski było bardziej zachowawcze. Wiceminister środowiska Sławomir Mazurek zauważył, że strategia będzie warunkować nie tylko przyszły kształt polityki klimatyczno-energetycznej UE, ale też mocno wpłynie na gospodarki państw unijnych i ich rozwój.
„Polska popiera cele porozumienia paryskiego, w szczególności popieramy dążenie do równoważenia emisji pochłanianiem w drugiej połowie stulecia” – oświadczył Mazurek. Problem w tym, że plan przygotowany przez Brukselę przewiduje, że takie równoważenie miałoby mieć miejsce już w 2050 r.
„Strategia zaproponowana przez Komisję Europejską przewiduje dużo szybsze osiągnięcie celu neutralności klimatycznej. Ważne jest wskazanie przez KE szacunków kosztów i korzyści wynikających z osiągnięcia tego celu” – zaznaczył podczas otwartej dyskusji ministrów Mazurek.
Jego zdaniem nie da się go osiągnąć poprzez ograniczenie emisji gazów cieplarnianych, dlatego Polska postuluje zwiększenie roli pochłaniania CO2. Wskazał w tym kontekście na dużą rolę, jaką miałyby odgrywać lasy.
Strategia do 2050 r. przewiduje osiem scenariuszy, aby zmniejszyć emisję gazów cieplarnianych zgodnie z założeniami porozumienia paryskiego. Wskazane zostały ścieżki, które zakładają redukcję emisji gazów cieplarnianych między minus 80 proc. (w porównaniu z 1990 r.) a zerową emisją gazów cieplarnianych netto do połowy tego stulecia. Komisja opowiada się za najbardziej ambitnymi rozwiązaniami, przewidującymi, że UE stanie się gospodarką neutralną dla klimatu.
PAP/RIRM