Owoce będą droższe
Wszystko wskazuje na to, że w tym roku owoce i niektóre warzywa będą droższe. Niekiedy różnice w cenach owoców w stosunku do ubiegłego roku wynosić mogą nawet 30 proc. Wszystkiemu winna jest pogoda, która nie oszczędziła upraw, zwłaszcza w rejonach sadowniczych.
Pyzdry – mała miejscowość niedaleko Wrześni. Tu mieszczą się sady owocowe. Rosną tu między innymi wiśnie, czereśnie, jabłonie czy grusze. Z powodu wiosennych przymrozków w tym roku owoców z tych sadów będzie mniej.
– Chłodna pogoda wpływa na opóźnienia w wegetacji i w związku z tym to również wpłynie na obniżenie plonów – wyjaśnia Piotr Walkowski, prezes Wielkopolskiej Izby Rolniczej.
Mniejsze plony wpływają z kolei na ceny owoców. Te wzrosną nawet o 30 proc. w porównaniu do roku ubiegłego. Szacuje się, że czereśnie będą o 5 zł droższe. Za truskawki średnio zapłacimy 9 zł. W zeszłym roku było to 6 zł. Droższe będą też jabłka. Wpływ na wyższą cenę mają (oprócz wymarznięć w Polsce) wymarznięcia, do jakich doszło w krajach basenu Morza Śródziemnego – dodaje Piotr Walkowski.
– Przywiezienie z terenu Europy będzie troszeczkę kłopotliwe. Na pewno odbije się to na cenie – mówi prezes Wielkopolskiej Izby Rolniczej.
Trudno ocenić, jakie będą straty warzyw gruntowych. Przewiduje się jednak, że zbiory będą niższe co najmniej o kilka procent. To oznacza, że ceny ziemniaków, cebuli, kapusty czy marchwi będą wyższe.
– Z terenu województwa wielkopolskiego 38 gmin zasygnalizowało straty spowodowane przymrozkami wiosennymi, a trzy gminy ujemnymi skutkami przezimowania – tłumaczy Zbigniew Król z Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Poznaniu.
Gminne komisje przysłały już częściowe wyniki szacunków do Poznania. Według pierwszych danych najbardziej ucierpiały sady w północnej części Wielkopolski. Sadownicy i rolnicy, którzy stracili na przymrozkach, mogą ubiegać się o pomoc państwa na wznowienie produkcji.
– Jeżeli nie są ubezpieczeni, to będzie komisja klęskowa i najwyżej niskooprocentowany kredyt – mówi Bogdan Fleming, dyrektor Agencji Rynku Rolnego w Poznaniu.
W ubiegłych latach Ministerstwo Rolnictwa stosowało także jednorazową formę pomocy do poszczególnych upraw. Również w tym roku nie wyklucza się takiej możliwości.
TV Trwam News/RIRM