Opolskie: trwają poszukiwania szczątków żołnierzy oddziału H. Flamego „Bartka”

W Dworzysku nieopodal Łambinowic w województwie opolskim rozpoczął się kolejny etap poszukiwań szczątków żołnierzy ze zgrupowania Narodowych Sił Zbrojnych kapitana Henryka Flamego „Bartka”. Pracami kieruje profesor Krzysztof Szwagrzyk, wiceprezes Instytutu Pamięci Narodowej.

Oddział „Bartka” był największą grupa zbrojną antykomunistycznego podziemia na Górnym Śląsku i w Beskidach. Służbie Bezpieczeństwa udało się wprowadzić w  szeregi partyzantów dwóch zdrajców. To oni nakłonili pozostałych do wyjazdu na Zachód. We wrześniu 1946 roku wyruszyły trzy transporty. Niektóre przekazy mówią nawet o dwustu osobach. Wszyscy wpadli w pułapkę. Ostatecznie w kilku różnych miejscach Opolszczyzny zostali bestialsko zamordowani.

– Nie było takiego planu, żeby ująć i popełnić zbrodnię sądową komunistyczną, zrobić pokazowy proces. Założenie było takie, że tych wszystkich ludzi likwiduje się na miejscu – wyjaśnia Michał Nowak z Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN.

Efekty zbrodniczej akcji SB specjalnym samolotem przylecieli oglądać najwyżsi oficjele komunistyczni z Warszawy – podkreśla Michał Nowak. Poszukiwacze opierają się głównie na zeznaniach świadków. Nie dysponują pełną dokumentacją SB.

– Jestem przekonany o tym, że one gdzieś są, ale czy to jest szafa u nas czy są to dokumenty za wschodnią granicą – nie wiadomo – zaznacza Michał Nowak.

W ubiegłym roku szczątki żołnierzy z oddziału „Bartka” odnaleziono w Starym Grodkowie. Pierwszy transport z zatrzymanymi partyzantami prawdopodobnie trafił do miejscowości Dworzysko nieopodal Łambinowic. Przy wsparciu oddziału saperów poszukiwacze dokładnie sprawdzili teren, aby wytypować miejsce zbrodni oraz odnaleźć miejsce pochówku zamordowanych partyzantów.

– Był użyty materiał wybuchowy, ale tylko i wyłącznie w budynku, gdzie został użyty granat przeciwpancerny i tylko tyle informacji. One mogłyby się potwierdzić, gdyż sprawdziliśmy już około półtora hektara terenu i nie znaleźliśmy przedmiotów wybuchowych i niebezpiecznych, oprócz amunicji do broni strzeleckiej, do karabinów i pistoletów maszynowych – mówi st. sierż. Marcin Kałmuk z pierwszego Brzeskiego Pułku Saperów.

Jan Zieliński, funkcjonariusz Służby Bezpieczeństwa, pod koniec 1990 roku zgłosił się do prokuratury i złożył obszerne zeznania dotyczące śmierci żołnierzy z oddziału „Bartka”. Na podstawie jego słów wstępnie wytypowano ruiny pałacu w Dworzysku koło Łambinowic, jako potencjalne miejsce dokonania zbrodni.

– Miejsce odpowiada dlatego, że znajdowane tu już były łuski z 1945 roku do pepeszy, które były wydawane w Katowicach dla ubecji. One nie były wykorzystywane w działaniach wojennych, tylko po prostu na potrzeby UB – tłumaczy Bogusław Walaszek z Regionalnego  Stowarzyszenia Miłośników Historii i Wojskowośći imienia Rotmistrza Witolda Pileckiego, które bierze również czynny udział w pracach poszukiwawczych.

Jeśli badania nieinwazyjne potwierdzą prawdopodobieństwo znalezienia szczątków żołnierzy niezłomnych, jesienią bieżącego roku rozpoczną się zaawansowane prace ziemne – mówi profesor Krzysztof Szwagrzyk, wiceprezes IPN.

– Spośród różnych miejsc na terenie Opolszczyzny mamy w tej chwili wytypowane cztery takie miejsca, które naszym zdaniem są najbardziej prawdopodobne w naszych poszukiwaniach. Spośród tych czterech myślę, że nasze ziemne działania jesienne ograniczymy do dwóch, do maksymalnie trzech – wskazuje prof. Krzysztof Szwagrzyk.

Należy mieć więc nadzieję, że jesienne prace pozwolą odkryć tajemnicę ostatnich godzin życia partyzantów z oddziału „Bartka”, a przede wszystkim doprowadzą do odnalezienia ich szczątków i godnego pochówku należnego bohaterom.

TV Trwam News/RIRM

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl