Obawy samorządowców przed inwestycjami
Ministerstwo Rozwoju Regionalnego – zachęca samorządy by realizowały inwestycje z własnej kieszeni.
W przeciągu dwóch lat mogą pojawić się nadwyżki z funduszy Unii Europejskiej mające pokryć poniesione koszty. Samorządy nie chcą jednak ryzykować w obawie, że pieniądze do nich nie wrócą.
Poseł Stefan Strzałkowski – samorządowiec, członek sejmowej Komisji Samorządu Terytorialnego powiedział, że obawy samorządowców są słuszne.
„To nie jest dobry pomysł. Ten pomysł był już realizowany w latach 1999 – 2002 kiedy miałem przyjemność być Starostą białogardzkim. To często kończyło się tym, że samorządy wykonywały inwestycje a później albo nie dostawały pieniędzy albo stały całkowicie pod ścianą gdzie po kilku latach coś tam odzyskiwały. Uważam, że jest to w tej chwili objaw słabości państwa, ponieważ pieniędzy nie ma na nic. Jest problem z budżetem, więc po to, żeby cokolwiek się w Polsce mogło dziać, żeby można to było medialnie później sprzedać, pada taka propozycja” – powiedział poseł Stefan Strzałkowski.Jednak samorządy są obecnie w trudnej sytuacji finansowej i nie chcą podejmować ryzyka. Ponadto problemem dla samorządów jest ustawa o finansach wprowadzająca regułę wydatkową.
„Gdybym dzisiaj był samorządowcem, nie wchodziłbym w takie tematy. Dzisiaj wszystko powinno być oparte na dokumentach i dopiero wchodzimy w inwestycję, tym bardziej, że samorządy nie są w najlepszej sytuacji, m.in. dlatego, że rządzący tak zacisnęli pętle na szyi samorządów, ustawiając ustawę o finansach publicznych, że samorządy maja bardzo małe pole ruchu. Ta samorządność została poprzez to bardzo mocno ograniczona. Także możliwość ruchu w jakąkolwiek stronę ze strony samorządu jest niewielka” – dodaje poseł Stefan Strzałkowski.
Wypowiedź posła Stefana Strzałkowskiego:
RIRM