Nowe światło ws. wyjaśnienia afery Amber Gold
Główny Inspektor Informacji Finansowej już w kwietniu 2012 r. informował Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego o podejrzanej działalności Marcina P. – wynika z zeznań byłego dyrektor Centrum Analiz ABW Rafała Kowala. Przed komisja ds. Amber Gold zeznawali dziś świadkowie z Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, w tym były dyrektor delegatury stołecznej ABW.
Nowe światło na aferę Amber Gold rzucają zeznania byłego dyrektor Centrum Analiz Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Rafała Kowala. Główny Inspektor Informacji Finansowej już w kwietniu 2012 r. miał przekazać ABW ostrzeżenie ws. przekrętu Marcina P. Świadek przyznał, że nie odpowiedział na pytania zawarte w piśmie GIF.
– Czy użył Pan sformułowania: „nie udzielać odpowiedzi”? – pytała przewodnicząca komisji Małgorzata Wassermann.
– Z tego, co pamiętam, mogłem takie sformułowanie użyć – wskazał Rafał Kowal.
– Czy pan słyszy co pan mówi? Pytanie jest proste: dlaczego pan napisał, żeby nie udzielać informacji GIF? – dopytywała przewodnicząca.
– Tego typu odpowiedzi zostały ustalone z dyrektorem Świderskim (…). Nie jestem w stanie odpowiedzieć na pani pytanie, dlaczego podpisujący to pismo adresowane na agencję – pisze w piśmie jedno, a w trakcie konsultacji mówi drugie – tłumaczył świadek.
Gdyby Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego rozpoczęła wtedy współpracę z Głównym Inspektoratem Informacji Finansowej, można byłoby zablokować konta Amber Gold już w kwietniu – wskazała Małgorzata Wassermann. Tymczasem Marcin P. oszukiwał ludzi do 13 sierpnia.
– 19 kwietnia 2012 r. to jest ten czas, kiedy pieniądze klientów są na kontach spółki. I co jest najważniejsze – kwiecień, maj, czerwiec i lipiec 2012 roku to okres, kiedy są największe wpłaty ze strony nieświadomych ludzi tego, że zaraz stracą swoje pieniądze – akcentowała przewodnicząca komisji ds. Amber Gold.
Zaskakujące okazały się też zeznania drugiego świadka, który na zlecenie zastępcy szefa ABW miał zawiesić działania Agencji ws. Amber Gold.
– Kiedy, i czy samodzielnie podjął pan decyzję o zakończeniu prac tej grupy? – pytała Małgorzata Wassermann.
– Nie, ta decyzja była podjęta przez zastępcę szefa Agencji – podkreślił świadek.
MW: To znaczy przez kogo?
Świadek: Przez ministra Dariusza Łuczaka.
W przyszłym tygodniu przed komisją ma stawić się Krzysztof Bondaryk, były szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Według ustaleń, w latach 2009-2012 w ramach tzw. piramidy finansowej firma Amber Gold oszukała w sumie niemal 19 tys. swoich klientów, doprowadzając do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w wysokości prawie 851 mln zł.
TV Trwam News/RIRM