„Nocne Wilki” nie wjadą do Polski
Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych odmawia wjazdu do Polski rosyjskich motocyklistów „Nocnych Wilków”. Notę dyplomatyczną w tej sprawie przekazało Ambasadzie Federacji Rosyjskiej w Warszawie.
„Podstawą do podjęcia takiej decyzji był brak niezbędnych, precyzyjnych informacji dotyczących harmonogramu pobytu grupy w Polsce, dokładnych tras przejazdów oraz wskazania miejsc noclegów członków klubu” – napisał rzecznik MSZ w oświadczeniu.
Dane te – zaznaczył – były niezbędne do zapewnienia należytego bezpieczeństwa uczestnikom rajdu i odpowiedniej organizacji przedsięwzięcia. W uzasadnieniu MSZ podał też, że rosyjska nota ws. rajdu trafiła do resortu zbyt późno.
Jerzy Bukowski, Rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie mówi, że jest to jedyna logiczna decyzja w tej sprawie.
– Być może stało się to pod wpływem decyzji władz niemieckich, które zdecydowanie powiedziały, najpierw, że nie wpuszczą zorganizowanej grupy Nocnych Wilków w sensie przejazdu całej kolumny do Berlina, a wczoraj czy przedwczoraj, że w ogóle ich nie wpuszczą na terytorium Niemiec. Być może więc pod tym wpływem, ale to byłby dobry wpływ. Również dzisiaj polskie ministerstwo spraw zagranicznych wydało analogiczną decyzję: nocne wilki nie zostaną wpuszczone do Polski. Argumentacja MSZ-u jest bardzo słuszna, aczkolwiek oczywiście strona rosyjska powie oczywiście, że jest to takie „czepialstwo”. Ale obojętnie jaki pretekst będzie tutaj z punktu widzenia czysto prawnego podany, i to merytorycznie uzasadniony, to takiej zwartej grupy nie wolno do Polski wpuszczać, ponieważ istniało ogromne niebezpieczeństwo prowokacji – komentuje Jerzy Bukowski.
Grupa motocyklowa „Nocne Wilki” popiera Władimira Putina, łącznie z aneksją Krymu. „Nocne Wilki” chcą uczcić 70. rocznicę zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami, jadąc z Moskwy do Berlina, między innymi przez Polskę. Mają wyruszyć z Moskwy jutro.
RIRM