NIK: utrudniony dostęp do edukacji w języku polskim dla Polonii
Polska nie radzi sobie z kontaktem z Polonią za granicą. Zaledwie 150 tys. osób ma dostęp do edukacji w narodowym języku – alarmuje Najwyższa Izba Kontroli.
W najnowszym raporcie Izba wskazuje, że brakuje skoordynowanej polityki resortów. Nie ma też konsultacji ze środowiskami polonijnymi. W konsekwencji kontrolerzy obawiają się, że rodacy za granicą mogą stracić więź z krajem.
Ponadto – według Najwyższej Izby Kontroli – zarówno Ministerstwo Edukacji Narodowej, jak i podległy mu Ośrodek Rozwoju Polskiej Edukacji za Granicą nie mają pełnych danych dotyczących tego, ile polskich dzieci za granicą – w stosunku do potrzeb – objętych jest nauką języka polskiego.
Dominika Tarczyńska, rzecznik Najwyższej Izby Kontroli, podkreśla, że niezbędne jest wprowadzenie mierników, które pozwolą ocenić rządowe i pozarządowe inicjatywy skierowane do Polaków.
– Stosowane obecnie wskaźniki ilościowo pokazują tylko, ile przygotowano wystaw, szkoleń czy konferencji. Nie pozwalają jednak rzetelnie ustalić, czy i jak wpływają one na więzi emigrantów z krajem. NIK wskazuje, że aby potrzymać więzi z krajem i zachęcać Polaków do powrotu, warto promować polską kulturę nie tylko wśród obcokrajowców, ale także wśród Polaków na emigracji. Ważne jest również zachęcanie środowisk tzw. nowej emigracji do studiowania w Polsce – zwraca uwagę Dominika Tarczyńska.
Wątpliwości NIK-u budzi też sposób rozdysponowywania środków finansowych przez placówki dyplomatyczno-konsularne na projekty realizowane przez organizacje polonijne. Nie wszystkie placówki informowały o takiej możliwości.
Kontrolą Najwyższej Izby Kontroli objęto ambasady, m.in.: w Londynie, Dublinie i Berlinie.
RIRM