NIK o Państwowej Straży Łowieckiej i Państwowej Straży Rybackiej na Dolnym Śląsku
Państwowe Straże Łowiecka i Rybacka w województwie dolnośląskim nie wykonywały rzetelnie i prawidłowo zadań z zakresu ochrony zwierzyny oraz hodowli i połowu ryb – wynika z raportu NIK. Kontrola objęła lata 2013-2016.
Zdaniem Izby straże nie prowadziły dokładnego rozpoznania ani analizy zagrożeń. To sprawiło, że nie miały szans działać prewencyjnie ani skutecznie walczyć z kłusownictwem.
Ponadto niski stan zatrudnienia, przy bardzo rozległych obszarach do patrolowania znacznie wpływał na skuteczność działalności tych straży.
W obu podmiotach nie stworzono także regulacji wewnętrznych dotyczących m.in. wymaganych norm uzbrojenia. Mówi Dominika Tarczyńska, rzecznik NIK.
– W obu strażach nie stworzono regulacji wewnętrznych dotyczących funkcjonowania magazynów broni. Wymaganych norm uzbrojenia, czy też procedur dotyczących wykonywania uprawnień przez strażników. Prowadziło to do sytuacji, w której broń i środki przymusu bezpośredniego nie zawsze w pełni odpowiadały realnym potrzebom służby. Przykładowo -Państwowa Straż Łowiecka nie posiadała amunicji do broni gładkolufowej, natomiast straż rybacka nie dysponowała nabojami do broni sygnałowej – podkreśliła Dominika Tarczyńska.
Najwyższa Izba Kontroli z dużym niepokojem odniosła się również do zaniechania przez Straż Łowiecką kontroli podmiotów oferujących usługi, w zakresie organizacji polowań dla cudzoziemców na trenie Polski.
W ocenie NIK nadzór Wojewody Dolnośląskiego, odpowiedzialnego za utworzenie i finansowanie obu straży, nie był w pełni skuteczny i prawidłowy.
RIRM