NIK krytycznie o działalności Krajowego Biura Wyborczego
Najwyższa Izba Kontroli krytycznie ocenia działalność Krajowego Biura Wyborczego w zakresie przeprowadzenia wyborów. Izba zbadała wykonanie budżetu ministerstw i instytucji. O sprawie poinformował dziennik „Rzeczpospolita”.
Z kontroli wynika, że KBW nie określiło precyzyjnie wymagań systemu do obsługi wyborów samorządowych. W 10 przetargach KBW, badanych przez izbę, we wszystkich wykryto nieprawidłowości.
Uchybienia dotyczyły też wyborów do Parlamentu Europejskiego. W postępowaniu na moduły do tych wyborów biuro nie wymagało od pracowników oświadczeń o bezstronności. Mogło to być wstępem do korupcji.
Poseł Jarosław Zieliński, były wiceszef MSWiA, podkreśla, że wybory są podstawą demokracji. Kolejne raporty i opinie ekspertów obnażają jednak nieudolne jej funkcjonowanie – dodaje.
– Nie może być najmniejszych wątpliwości, w sytuacji gdy instytucja odpowiedzialna przygotowuje procedurę wyborczą, proces wyborczy – w sposób prawidłowy. Jeżeli to ulega zakwestionowaniu to obywatele mają prawo stawiać znak zapytania przy swoim i powszechnym przekonaniu, że demokracja jest najlepszym systemem jaki cywilizowana ludzkość wymyśliła. Demokracja jest dobrym systemem, ale instytucje i ludzie odpowiedzialni za funkcjonowanie procesu demokratycznego muszą być odpowiedzialni w tym znaczeniu, że wykonują swoje zadania w sposób prawidłowy, nie lekceważą ich oraz spełniają to, co do nich należy. Tutaj tego nie było – tłumaczy poseł Jarosław Zieliński.
Najwyższa Izba Kontroli stwierdziła też, że gdy wybierano moduły na wybory uzupełniające do Senatu, dano na to zbyt mało czasu. Później urzędnicy bezprawnie ingerowali w treść umów.
Popełniano też błędy ws. przenoszenia praw autorskich. Może to skutkować gigantycznymi stratami budżetowymi w razie przegranych przez Krajowe Biuro Wyborcze procesów sądowych.
RIRM