Niemcy przestrzegają przed konfliktem na Bałkanach
Angela Merkel ostrzega przed militarnym konfliktem na Bałkanach. Podczas wystąpienia w Darmstadt stwierdziła, że może do tego doprowadzić zamknięcie granicy niemiecko-austriackiej.
Konferencja w Darmstadt była czwartym z kolei spotkaniem przewodniczącej Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej Angeli Merkel z jej partyjnym kierownictwem. Zjazd miał być pierwotnie poświęcony przygotowaniu nowego programu partii przed zjazdem CDU w grudniu. Został jednak zdominowany przez problematykę uchodźców. Kanclerz zapewniała, że poradzi sobie z falą uchodźców zmierzających do Niemiec.
– Tak jak powiedziałam, pracuję nad zmniejszeniem liczby uchodźców. Nie sądzę, żeby – tak jak uważają niektórzy – zamknięcie granicy z Austrią rozwiązało problem. Jeśli to zrobimy, zobaczymy wówczas, że ludzie będą przekraczać wiele innych granic przez Saksonię, przez Czechy, można będzie też przekroczyć granicę polsko–niemiecką – powiedziała Angela Merkel.
Podczas spotkania Merkel skrytykowała po raz kolejny ogrodzenie zbudowane przez Węgry wzdłuż granicy z Serbią. Merkel stwierdziła, że spowodowało to zmianę szlaku migracyjnego na Bałkanach. Taki stan rzeczy może spowodować wybuch konfliktu wojskowego w tej części Europy – podkreśliła kanclerz Niemiec.
– Już dziś na Bałkanach mamy dyskusję wśród państw, które niedawno poprosiły o konferencję w sprawie zachodniego szlaku bałkańskiego. Obawiają się one nowego konfliktu wojskowego. Nie chce przedstawiać ponurego obrazu, ale pragnę po prostu powiedzieć, że sprawy dzieją się szybciej niż myślimy – dodała Merkel.
Polityka niemieckiego rządu w sprawie imigrantów powoduje coraz większe niezadowolenie obywateli. W sondażu instytutu Allensbach na CDU i CSU chce głosować 38 proc. wyborców, co jest najgorszym wynikiem tych partii od początku kadencji w grudniu 2013 roku.
TV Trwam News/RIRM