Niemcy coraz więcej inwestują w Polsce
Polska znalazł się w centrum zainteresowania niemieckich firm. W obszarze inwestycyjnym znalazły się m.in. przemysł, media i grunty.
Całkiem niedawno Bosch poinformował o kupnie rzeszowskiego Zelemera natomiast BASF o budowie największej w Europie fabryki katalizatorów samochodowych. Kilka miesięcy temu jeden z największych na kontynencie koncernów wydawniczych Axel Springer kupił grupę Onet.
Niemcy są też zainteresowani nieruchomościami w naszym kraju i to właśnie obywatele tego kraju otrzymują najwięcej zezwoleń na zakup gruntów. Na całą sprawę trzeba spojrzeć z dwóch stron – mówi poseł Małgorzata Sadurska.
– Gdybyśmy mówili o inwestowaniu zagranicznego kapitału na polskim rynku; kapitału, gdzie poprzez to lokowanie byłyby tworzone nowe miejsca pracy, które pozwoliłyby na to, żeby zatrudniać Polaków – ten proceder byłby dla naszej gospodarki korzystny. Rosnące bezrobocie, które dotyka w tym momencie Polskę byłoby w jakiś sposób rozładowywane. Polacy mieliby gdzie pracować – podkreślała poseł Małgorzata Sadurska.Jednak jak dodaje poseł powód wzmożonej ekspansji na polski rynek może być zupełnie inny.
– Jeżeli chodziłoby tylko o wykupowanie polskich firm po to tylko, żeby zdobyć rynek; po to tylko, żeby w konsekwencji – tak jak to bardzo często bywało – przejmować rynki, wpływać np. na politykę medialną, jeżeli mówimy tutaj o wykupowaniu firm, czy to gazet, czy telewizji, czy innych firm medialnych. Czy też przejmowanie rynków firm przemysłowych – to byłby bardzo niedobry proceder. Należy się zapytać, gdzie jest nadzór ministra Skarbu Państwa. Czy on to kontroluje, czy kontroluje tę dziwną, bardzo intensywną ekspansję firm zagranicznych na polski rynek – zaznacza poseł Małgorzata Sadurska.RIRM