Niedofinansowane przedszkola
Resort Edukacji źle przygotował zmiany w finansowaniu przedszkoli – stwierdzili rządowi eksperci. Karolina Elbanowska z Ruchu Ratuj maluchy mówi wprost – MEN chce małym kosztem załatwić wszystkie bolączki opieki przedszkolnej w Polsce.
Jak napisała jedna z gazet – Rządowe Centrum Legislacji wskazało, że MEN nie wzięło pod uwagę sześciolatków obliczając dotacje dla przedszkoli.
Kancelaria premiera zwraca z kolei uwagę, że w projekcie zabrakło informacji jakie skutki reforma edukacji przyniesie dla gminnych budżetów.
– W sytuacji, kiedy Ministerstwo Edukacji nakłada na samorząd obwiązek zapewniania miejsca dla 3 i 4 latkowi, i zmusza te samorządy, żeby pobierały od rodziców tylko złotówkę, skończy się to katastrofą. Nie będą samorządy w stanie utrzymać przedszkoli za te pieniądze, które dostaną z budżetu państwa, bo to są miliony, a zwrócimy uwagę, że na szkoły idą miliardy, i w tej sytuacji nie mogąc tych pieniędzy rekompensować z kieszeni rodziców, dzieci 3 i 4 letnie będą umieszczane w szkołach, i to jest bardzo poważny problem, dlatego tak naprawdę zostanie zlikwidowana edukacja przedszkolna w Polsce, w takim kształcie w jakim ją dzisiaj rozumiemy, przyjaznego miejsca dla jednego dziecka- powiedziała Karolina Elbanowska.Skutkiem ubocznym poczynań resortu edukacji może być degradacja systemu edukacji przedszkolnej w Polsce – zaznacza Karolina Elbanowska.
– Publiczne przedszkola, te które pamiętamy świetnie wyposażone, przyjazne dzieciom placówki, będą, wariant A, prywatyzowane, wariant B, przekształcane w żłobki, co już w tej chwili ma miejsce, bo Ministerstwo oczekuje ze przedszkola będą przyjmowały 2 latki. Ministerstwo chciałoby za pomocą naprawdę niewielkiej sumy w skali budżetu państwa, upiec cztery pieczenie na jednym ogniu, nie da się. Natomiast skutkiem ubocznym takiego „chciiejstwa” Ministerstwa Edukacji, będzie ostateczna degradacja systemu edukacji przedszkolnej w Polsce- dodała Karolina Elbanowska
Wypowiedź Karoliny Elbanowskiej
RIRM