Nie ma rozstrzygnięcia konfliktu w Centrum Zdrowia Dziecka
Spór w Centrum Zdrowia Dziecka jest coraz bardziej zacięty, a nie do końca już wiadomo, co jest jego przedmiotem – zwraca uwagę Maria Ochman.
Przewodnicząca NSZZ „Solidarność” służby zdrowia stwierdziła, że jeśli propozycje są odrzucane, a protestujący mówią o braku poważnych rozmów, to ktoś powinien włączyć się w rozstrzygnięcie problemu.
Maria Ochman dodała, że konflikt zaczyna się upolityczniać, a dziwią zwłaszcza słowne ataki polityków Platformy Obywatelskiej. Przewodnicząca NSZZ „Solidarność” służby zdrowia uważa, że to co się dzieje w Centrum, to efekt wieloletnich zaniedbań.
– Bardzo negatywnie oceniam próby wciągnięcia tego protestu w politykę i wypowiedzi posłów zwłaszcza PO, którzy w tej chwili „ubrali się w ornat i ogonem na mszę dzwonią” – jak mówi pan Zagłoba. To jest kwestia zaniedbania od wielu lat rządów Platformy Obywatelskiej. Przede wszystkim kwestia zadłużenia. Również to, że przez te osiem lat w sprawach pielęgniarek też się nic nie działo, nie mówiąc już o pozostałych pracownikach służby zdrowia, których na „odchodne” pan minister Zembala skrzywdził, nie przyznając – w przeciwieństwie do pielęgniarek – podwyżek. Więc wydaje mi się, że ta sprawa konfliktu w Centrum Zdrowia Dziecka powinna być wyjaśniona przez ministra – wskazuje Maria Ochman.
Od siedmiu dni w placówce trwa strajk pielęgniarek. Fiaskiem zakończyły się dotychczasowe negocjacje z władzami szpitala. Siostry domagają się podwyżek i poprawy warunków pracy.
Minister zdrowia Konstanty Radziwiłł poprosił dziś pielęgniarki z Centrum Zdrowia Dziecka, żeby wróciły do pacjentów. Zadeklarował jednocześnie wsparcie w dalszych negocjacjach.
Szpital od lat zmaga się m.in. z finansowymi problemami. Obecnie zobowiązania ogółem placówki wynoszą 336 mln zł, w tym zobowiązania wymagalne – 23 mln zł.
W połowie grudnia ub.r. minister skarbu państwa pozytywnie rozpatrzył wniosek Centrum dotyczący udzielenia 100 mln zł pożyczki.
RIRM/TV Trwam News