Nie będzie transmisji z paraolimpiady
Polacy nie obejrzą w TVP obszernych relacji z paraolimpiady w Londynie. Nie będzie też transmisji na żywo.
Powód – materiały będą przygotowywać tylko jeden dziennikarz i operator. O sprawie napisał jeden z dzienników.
Dr Hanna Karp, medioznawca mówi wprost – telewizja publiczna przeżywa kryzys finansowy jak i personalny.
„Na tym przykładzie doskonale widzimy jak wąska jest obsada i jak bardzo ograniczona jest ilość godzin transmitowanych dla telewidzów, którzy płacą abonament i maja prawo oglądać tego typu bardzo piękne zmagania sportowe. Wiemy, że w tej chwili telewizja publiczna jest bardzo zadłużona. Bardzo jest niepokojąca atmosfera w samej instytucji, gdzie niepewne chwile przeżywają obecnie dziennikarze. Właściwie nie wiadomo co będzie dalej z telewizją publiczną. To wszystko odbija się na tym co widzimy już na wizji, co otrzymuje widz” – powiedziała dr Hanna Karp.Wcześniej państwowy przewoźnik PLL LOT odmówił przewiezienia par olimpijczykom niezbędnego dla nich sprzętu. tj. wózków inwalidzkich i sportowych.
Wyjaśnień w tej sprawie od premiera domaga się Solidarna Polska. Informacje o barku transmisji posłowie tej partii odbierają jako zamierzone działanie.
„Transmisje są traktowane po macoszemu. To jest kolejna sprawa, która bardzo źle świadczy o strukturach państwa i generalnie o tym, że ministerstwo sportu zawala kolejny raz nie wypełniając swoich obowiązków” – informuje poseł Edward Siarka.Paraolimpiada rozpoczyna się 29 sierpnia i potrwa do 9 września. Będą to już drugie igrzyska rozgrywane w Anglii.
Wypowiedź dr Hanny Karp:
Wypowiedź posła Edwarda Siarki:
RIRM