„ND”: Senatorowie USA zajmą się katastrofą smoleńską
Podkomisja Senatu USA zajmie się katastrofą smoleńską – poinformował „Nasz Dziennik”. Senator Ron Johnson z Wisconsin przedstawiając raport nt. polityki Stanów Zjednoczonych wobec Rosji powiedział, że w gronie prezydium senackiej podkomisji omawiana jest sprawa tragedii z 2010 r.
Według Rona Johnsona, celem rozmów powinno być naświetlenie sprawy i zwrócenie na nią uwagi opinii publicznej w USA.
Poseł Jacek Świat, mąż śp. Aleksandry Natalii–Świat, która zginęła w katastrofie smoleńskiej, podkreślił, że umiędzynarodowienie może przyśpieszyć dokładne wyjaśnienie wszystkich okoliczności tragedii.
– Długo czekaliśmy na to, żeby sprawa smoleńska wyszła poza granice Polski. Wczoraj dowiedzieliśmy się, że przy badaniu przyczyn przebiegu katastrofy wezmą udział znakomici fachowcy i renomowane instytuty badawcze, a dziś, że zajmą się tą sprawą senatorowie w Stanach Zjednoczonych. Oczywiście nie wiemy, co z tego wyniknie. Cała sprawa jest uwikłana w szeroki kontekst geopolityczny. Administracji Baracka Obamy nie było po drodze z nami, bo nie chciał on żadnego konfliktu z Rosją. Teraz jest nadzieja, że administracja Donalda Trumpa trochę inaczej spojrzy na całą sprawę – powiedział Jacek Świat.
Senator Ron Johnson kieruje podkomisją ds. Europy i współpracy w dziedzinie bezpieczeństwa w komisji spraw zagranicznych.
Nie jest to pierwsza inicjatywa strony amerykańskiej ws. katastrofy smoleńskiej. W 2011 r. senator Richard Burr zaproponował wydanie uchwały wzywającej do niezależnego śledztwa ws. tragedii z 10 kwietnia 2010 r. Nie została ona jednak przyjęta i utknęła w komisji spraw zagranicznych.
RIRM