Nauczyciele stracą pracę przez niż demograficzny
Ponad 5 tysięcy nauczycieli straci pracę z powodu niżu demograficznego i oszczędności samorządów – informuje Gazeta Wyborcza.
Kolejne kilkanaście tysięcy pozostanie na niepełnych etatach, jedynie na kilka godzin tygodniowo. Już teraz wielu pedagogów pracuje jednocześnie w dwóch szkołach, aby zarobić na utrzymanie. Wpływa to niekorzystnie, na jakość nauczania.
W ciągu 10 lat liczba uczniów zmalała o ponad milion – dziś jest ich 5 milionów 100 tysięcy. Liczba nauczycieli spadła w tym czasie natomiast o 32 tysiące.
Poseł prof. Jerzy Żyżyński z sejmowej Komisji Edukacji podkreśla, że zwolnienia nigdy nie są dobrym rozwiązaniem.
– Można powiedzieć, że jest to pretekst do tego, żeby obniżyć nakłady na edukacje, bo się zwolni trochę ludzi. Dzięki temu wydatki budżetowe będą mniejsze i jest to ciągle działanie motywowane kwestiami czysto finansowymi. Pamiętajmy, że edukacja to jest w ogóle postawa rozwoju, dlatego, że dobrze wyedukowana młodzież to jest przyszłość narodu. W sytuacji okresowego niżu demograficznego, który wynika, w dużej część z tego, że młodzi ludzie z Polski emigruje. Niestety to trzeba odwrócić, czyli trzeba budować miejsca pracy, stwarzać ludziom – młodym zwłaszcza – perspektywę jakiegoś funkcjonowania w naszym kraju, bo ludzie zwykle wolą pracować we własnym kraju niż wyjeżdżać na emigracje – powiedział poseł Jerzy Żyżyński.
Na początek września nauczyciele zapowiadają ogólnopolski strajk przeciw polityce rządu.
Oprócz zahamowania zwolnień domagają się też zwiększenia nakładów na edukację, zaprzestania likwidacji szkół i placówek oświatowych oraz wzmocnienia roli nadzoru pedagogicznego.
RIRM