„Nasz Dziennik”: Konserwator stalinowskiej propagandy

Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków wpisał do rejestru zabytków cmentarz żołnierzy sowieckich w Bolęcinie – o sprawie pisze „Nasz Dziennik”.

Na monumencie, który znajduje się pośrodku cmentarza wyryto napis „Bohaterskim żołnierzom Armii Radzieckiej, oswobodzicielom Polski, poległym w walce z hitlerowskim okupantem, wdzięczni mieszkańcy powiatu płońskiego, ciechanowskiego, działdowskiego, mławskiego i płockiego”.

W chrześcijańskiej tradycji jest to, aby żołnierzom nawet zaborczej armii nie odmawiać miejsca spoczynku. Dlatego żołnierze mają prawo spoczywać na polskiej ziemi, ale niedopuszczalne jest to, aby w naszym kraju były pomniki chwalące Armie Czerwoną – mówi Jerzy Bukowski – rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie.

– Rzeczą absolutnie niedopuszczalną jest to, aby towarzyszyły tym grobom symbole zniewalającej ideologii, tzn. totalitarnego komunizmu. Niedopuszczalne jest, aby były pomniki chwalące Armię Czerwoną, jako rzekomą armię wyzwolicielską. Niedopuszczalne jest także, aby nazywano tych żołnierzy wyzwolicielami, ponieważ jest to po prostu niezgodne z prawdą historyczną. Zgadzam się z opinią, że decyzja o wpisaniu tego cmentarza jako obiektu zabytkowego nie jest decyzją szczęśliwą, ponieważ wartości artystyczne są wątpliwe. Natomiast napis, który jest tam i który sławi Armię Czerwoną, jest całkowicie niedopuszczalny – zaznacza Bukowski.

Na cmentarzu w Bolęcinie, który powstał w 1945 roku pochowano prawie 2, 5 tys. sowieckich żołnierzy.

RIRM