Narasta konflikt w Strefie Gazy
Izraelskie lotnictwo przeprowadziło naloty na cele naziemne w Strefie Gazy. Uderzono w cele związane z Hamasem na południu i na północy palestyńskiej enklawy. Był to odwet za atak rakietowy na Tel Awiw.
Po raz pierwszy od dwóch lat w Tel Awiwie rozbrzmiał alarm rakietowy. W kierunku miasta ze Strefy Gazy wystrzelono co najmniej dwa pociski. W ataku nikt nie ucierpiał; nie ma również doniesień o zniszczeniach. Agencja Reutera podała wcześniej, że w Strefie Gazy słychać było eksplozje i wycie syren. Biuro prasowe Sił Obronnych Izraela potwierdziło w specjalnym oświadczeniu, że armia prowadzi uderzenie na cele związane z działalnością terrorystyczną w Strefie Gazy i że jest to odwet za wcześniejsze wystrzelenie dwóch rakiet ze Strefy Gazy w kierunku Tel Awiwu. Kierownictwo Hamasu stanowczo zaprzeczyło jednak, żeby Hamas miał jakikolwiek udział w wystrzeleniu rakiet. Jak zapewniono, strona palestyńska skrupulatnie przestrzega zawieszenia broni w związku z rozmowami prowadzonymi z delegacją egipską, która podjęła się misji przygotowawczej na rzecz przyszłych rozmów izraelsko-palestyńskich.
TV Trwam News/RIRM