Muzeum Żołnierzy Wyklętych w Ostrołęce od listopada dostępne dla zwiedzających
Już w listopadzie zostanie otwarte Muzeum Żołnierzy Wyklętych w Ostrołęce. Placówka powstaje na terenie kompleksu byłego aresztu śledczego UB. W latach 40. i 50. XX w. w tym miejscu byli więzieni, torturowani i mordowani m.in. żołnierze AK i NSZ.
Muzeum cały czas zbiera materiały dotyczące podziemia niepodległościowego. Powstają również publikacje. Do sprzedaży trafiła książka „Śladami Niezłomnych”, której autorem jest Jacek Karczewski, dyrektor placówki w Ostrołęce. To zbiór tekstów publikowanych w „Naszym Dzienniku”, które były poświęcone całym rodzinom zaangażowanych w podziemie.
Placówka, oprócz działalności wystawienniczej, będzie organizowała badania naukowe, konferencje, seminaria i wykłady.
Dyrektor Jacek Karczewski zwrócił uwagę, że historia powojenna Polski była przemilczana.
– Wychodząc ze szkoły nikt nie słyszał o podziemiu antykomunistycznym. O tym można było usłyszeć ewentualnie w domu. Faktycznie, ostatnio mamy trochę więcej informacji na ten temat. Coraz więcej o tym słyszymy i przede wszystkim widzimy, jak bardzo młodzież potrzebowała (…) wzorców do naśladowania. Jest to niezwykłe, że właśnie w tych żołnierzach podziemia antykomunistycznego młodzież te wzorce odnalazła – mówił Jacek Karczewski.
Według szacunków, w 1945 r. do niepodległościowego podziemia antykomunistycznego należało ok. 180 tys. osób, w tym ok. 17 tys. żołnierzy służyło w oddziałach partyzanckich. W walkach z NKWD, KBW, UB i MO poległo ponad 8,5 tys. osób, a ok. 80 tys. osób zostało aresztowanych i trafiło do więzień. Wielu z nich zmarło w wyniku tortur lub zostało straconych.
RIRM