Moskwa wycofuje wojska znad granic Ukrainy?

Moskwa twierdzi, że wycofuje wojska znad granic Ukrainy, Zachód tego nie potwierdza. Według ekspertów, to kolejna odsłona wojny informacyjnej prowadzonej przez Władimira Putina przed niedzielnymi wyborami prezydenckimi na Ukrainie. W przeprowadzeniu wyborów nikt nie przeszkodzi – odpowiada premier Arsenij Jaceniuk.

To, czy na wschodzie kraju wybory będą mogły się odbyć jest nader niepewne. W okolicach Słowiańska trwają walki wojska z prorosyjskimi separatystami. Jeden żołnierz został zabity, a drugi ranny. Niespokojnie jest również w Kramatorsku.

– Armia ukraińska strzela z moździerzy z pomieszczeń mieszkalnych. Są także snajperzy, którzy strzelają do cywilów i uzbrojonych ludzi. Wszyscy to widzą – powiedział premier Arsenij Jaceniuk.

Przedterminowe wybory prezydenckie odbędą się we wszystkich regionach kraju – zapowiada premier. Separatyści usiłują zastraszyć przedstawicieli Kijowa. Zajęli kilka lokali wyborczych w regionie – przyznaje Oleh Machnicki, p.o. Prokuratora Generalnego Ukrainy.

W Doniecku porwano przewodniczącą komisji w jednym z okręgów wyborczych i wywieziono ją w nieznanym kierunku. Kijów zapowiada, że w najbardziej zapalnych miejscach podczas wyborów będą działały grupy reagowania operacyjnego. Ich zadaniem będzie „neutralizowanie prowokacji”.

Dotychczas w operacji antyterrorystycznej przeciwko separatystom prorosyjskim na wschodzie kraju zginęło 24 ukraińskich wojskowych, 61 zostało rannych. Tymczasem Kreml po raz drugi w ciągu 2 tygodni poinformował o wycofaniu wojsk uczestniczących w manewrach przy granicy z Ukrainą. Tak, jak poprzednim razem i teraz tej informacji nie potwierdza, ani NATO ani Pentagon.

Rasmussen zapewnił, że NATO jest zdolne do obrony wszystkich państw członkowskich. To odpowiedz na wątpliwości niemieckiego tygodnika Der Spiegel. Powołując się na wewnętrzne dokumenty Sojuszu dotyczące oceny zdolności bojowej wskazał, ze kraje bałtyckie nie mają co liczyć na wsparcie, gdyby Rosja zaatakowała. Według tygodnika, NATO potrzebowałoby około pół roku, by odpowiedzieć na agresje Rosji.

 

TV Trwam News