MON i negocjacje ws. śmigłowców – wyższa kwota, a mniej maszyn
Związkowcy z PZL Świdnik są oburzeni ceną, jaką Polska ma zapłacić za francuskie śmigłowce Caracal. Rząd PO-PSL chce zapłacić 13 mld 300 mln zł za 50 śmigłowców dla polskiej armii. Jeszcze w kwietniu MON zakładał, że kupi 70 maszyn za 11,5 mld zł.
Resort gospodarki przedstawił stronie społecznej szczegółowe koszty zakupu maszyn.
Od 30 września trwają negocjacje offsetowe związane z przetargiem na śmigłowce. Związkowcy z „Solidarności” chcą spotkania z ministrem gospodarki w tej sprawie.
Liczą, że rząd nie zdąży przed wyborami z podpisaniem ostatecznej umowy – mówi Roman Jakim, przewodniczący Sekcji Krajowej Przemysłu Lotniczego NSZZ „Solidarność”.
– Wyższa kwota i 20 śmigłowców mniej – to jest jedna rzecz. Po drugie, nie znamy jeszcze wartości offsetu, jaki będzie negocjowany. My ze swojej strony wiemy jedno, zarówno Świdnik, jak i Mielec zadeklarowali stworzenie serwisu do obsługi swoich maszyn w Wojskowych Zakładach Lotniczych w Łodzi, utworzenie tam 300 miejsc pracy, natomiast nie wiemy, jaki będzie wynik negocjacji ministra gospodarki z francuskim dostawcą. Chciałbym, żeby minister gospodarki nie zdążył zakończyć tych negocjacji, żeby ta ekipa nie podejmowała decyzji – podkreśla Roman Jakim.
Zastrzeżenia wobec przetargu na kupno śmigłowców od początku wyrażało Prawo i Sprawiedliwość. W maju do prokuratury trafiło zawiadomienie o możliwości nieprawidłowego przeprowadzenia przetargu. Wątpliwości w sprawie zakupu śmigłowców przez rząd formułował także prezydent Andrzej Duda.
RIRM