Modernizacja wyposażenia polskiej armii

Koalicja PO-PSL zaplanowała budżet na armię, w taki sposób, że do polskiego przemysłu zbrojeniowego nie trafiłyby prawie żadne środki powiedział w „Polskim Punkcie Widzenia” w TV Trwam wiceszef Ministerstwa Obrony Narodowej Bartosz Kownacki.

Obecne kierownictwo MON określa na nowo priorytety w procesie modernizacji polskiej armii. MON chce w krótkim czasie, za odpowiednią cenę dostarczyć armii możliwie najlepszy sprzęt – podkreślił Bartosz Kownacki, wiceminister obrony narodowej.

Dodał, że obecny resort, w przeciwieństwie do przedniego rządu, uwzględnia przy tym możliwości polskiego przemysłu i zabezpieczenie w nim miejsc pracy.

– Gdyby spojrzeć z perspektywy naszych poprzedników i chcieć zrealizować bardzo ważne i duże kontrakty na zakup np. systemów obrony przeciwpowietrznej, śmigłowców uderzeniowych i wiele tego rodzaju projektów. To okazałoby się, że na te projekty ledwo starcza pieniędzy a ani złotówka nie trafia do polskiego przemysłu. Wiadomo, że przy systemie Wisła – ten proces polonizacji to jest maksymalnie ok. 50 % i to też nie w pierwszych miesiącach i latach od jego zrealizowania – będzie wymagało czasu, żeby polski przemysł nauczył się wykonywać pewne komponenty. W związku z tym nasi poprzednicy tak zaplanowali wydatkowanie pieniędzy, że w najbliższych trzech latach do polskiego przemysłu nic albo prawie nic by nie trafiło – zaznaczył Bartosz Kownacki.

W najbliższym czasie resort przeanalizuje projekty uzbrojenia i modernizacji dla polskiej armii. Na liście jest blisko 800 projektów, wśród nich kilkadziesiąt kluczowych dla resortu. Według ekspertów konsolidacja sektora przemysłu obronnego w Polskiej Grupie Zbrojeniowej stwarza szansę na jego unowocześnienie. Chodzi o realizację przez PGZ zamówień w ramach Planu Modernizacji Technicznej Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej na lata 2013-2022.

Cały program „Polski Punkt Widzenia” można zobaczyć [tutaj].


RIRM/TV Trwam News

drukuj