Ministrowie finansów państw UE rozmawiają ws. unii bankowej
W Brukseli trwa spotkanie ministrów finansów państw UE ws. unii bankowej. Chodzi o drugi etap budowanej unii – czyli system ratowania i kontrolowanej upadłości banków.
Szefowie resortów uzgodnią dziś stanowisko do negocjacji z PE. Pozostało coraz mniej czasu na uchwalenie przepisów. W maju odbędą się wybory do europarlamentu. Według wstępnych ustaleń fundusz miałby ruszyć już w przyszłym roku, a pełną zdolność finansową osiągnąć w 2026 r. Docelowo opiewałby na kwotę 55 mld euro.
Dr Cezary Mech, były wiceminister finansów podkreśla, że w przypadku kryzysu do tej pory za upadek banków płacili podatnicy. Jednak jak mówi środki przewidziane do ewentualnego ratowania instytucji finansowych są minimalne i rozłożone w czasie. Głównie obciążają państwa peryferyjne pogrążone w kryzysie – dodaje ekonomista.
– Oczywiście główne niebezpieczeństwo dla Polski, polega na tym, że w praktyce ono oznacza, że coraz więcej decyzji (tych dotyczących nadzoru nad instytucjami finansowymi) przesuwane jest bliżej nieoznakowanego centrum, kosztem tych krajów, które ewentualnie musza później wspierać w pierwszej kolejności te upadające banki lub te banki, które są zagrożone upadłością – zaznacza dr Cezary Mech.Unia bankowa ma skupiać kraje eurolandu. Nie jest jednak zamknięta dla państw spoza tego obszaru. Polski rząd nie zdecydował do tej pory o przystąpieniu do unii bankowej.
RIRM